Polakom będzie trudniej dostać się do Wielkiej Brytanii. Anglicy szykują rewolucję dla przyjezdnych
Wielka Brytania wprowadza największą od dziesięcioleci zmianę przepisów granicznych. Nie uciekną przed nią przyjezdni z Unii Europejskiej, USA, Australii i Kanady. Sami będą musieli zapłacić, żeby móc wjechać do Anglii. Co się zmieni i od kiedy?
Paszport to będzie za mało, żeby wjechać do Wielkiej Brytanii. Co się zmieni dla Polaków?
Niedługo podróżni z Unii Europejskiej, Australii, USA, Kanady i innych krajów nieobjętych obowiązkiem wizowym będą musieli wyrobić sobie specjalne elektroniczne pozwolenie na wjazd do Wielkiej Brytanii i zapłacić za to.
- Zjednoczone Królestwo zamierza wprowadzać system Elektronicznej Autoryzacji Podróży (ETA) do końca 2024 r.
- To największa zmiana przepisów granicznych od dziesięcioleci.
- Będzie wchodzić w życie stopniowo, a ma doprowadzić do cyfryzacji granic, poprawić bezpieczeństwo i zmniejszyć kolejki.
- Obywatele brytyjscy i irlandzcy oraz osoby ze statusem osoby osiedlonej (także te, które mają pozwolenie na pracę i naukę) będą zwolnieni z programu elektronicznego zezwolenia na podróż.
- Wielka Brytania wcześniej stwierdziła, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie ma w pełni dokładnych danych na temat liczby osób wjeżdżających i wyjeżdżających z kraju - piszą dziennikarze serwisu CNBC.
Jak złożyć wniosek w brytyjskim programie ETA?
Przed planowaną podróżą do Wielkiej Brytanii trzeba będzie wypełnić internetowy formularz zgłoszeniowy w programie ETA. Będzie można to zrobić m.in. za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Aplikujący będzie potrzebował ważnego paszportu biometrycznego, szczegółów dotyczących podróży, adresu e-mail, oraz danych karty kredytowej lub debetowej. Będzie musiał również odpowiedzieć na zestaw pytań kwalifikacyjnych.
Tak złożone wnioski będą rozpatrywane automatycznie, a decyzja wydana w ciągu trzech dni. ETA będzie ważna nawet dwa lata. Brak złożenia wniosku przed podróżą będzie karane grzywną.
Każdy, kto zjawi się na granicy Wielkiej Brytanii drogą powietrzną lub kolejową bez ETA, zostanie odprawiony, także jeśli przyjedzie przez Irlandię, ale nie jest obywatelem Irlandii ani Wielkiej Brytanii.
Rząd zapowiada, że spodziewa się obsługiwać 30 milionów wniosków o ETA rocznie.
Kiedy nowe zasady przy wyjeździe do Wielkiej Brytanii będą obowiązywały Polaków?
Koszt złożenia wniosku w programie ETA, jaki poniosą podróżni, nie jest jeszcze znany. Mówi się o tym, że to taki sam wydatek jak w innych krajach. Amerykański elektroniczny system autoryzacji podróży kosztuje każdego wyjeżdżającego 21 dolarów, czyli ok. 90 zł.
Pierwsi z programu będą musieli korzystać obywatele Kataru (już jesienią tego roku), kolejni będą podróżni z Jordanii (dołączą w lutym 2024 r.). Do końca przyszłego roku ETA stanie się obowiązkowa dla wszystkich podróżnych, którzy nie muszą ubiegać się o wizę brytyjską, w tym dla Polaków.
Fot. Canva
Źródło: CNBC