Polacy zmieniają terminy rezerwacji. Niewielu turystów rezygnuje z pobytów w hotelach
Polacy nie decydują się na anulowanie swoich rezerwacji w hotelach. Dane przekazane redakcji Turysci.pl przez Travelist pokazują wyraźnie, co będzie dalej z wyjazdami urlopowymi w maju i podczas wakacji: większość osób zmieni terminy pobytów, ale nie zdecyduje się na ich odwołanie. W marcu zrezygnowano tylko z 13 proc. bookingów, a z każdym kolejnym miesiącem procent ten się zmniejsza.
Polacy wolą zmieniać terminy swoich rezerwacji, zamiast odwoływać wyjazdy
W marcu 13 proc. turystów anulowało swój pobyt w hotelach, a w kwietniu i maju na takich ruch zdecydowało się kolejno 9 i 2 proc. badanych
W czerwcu i lipcu wczasy odwołało zaledwie po 1 proc. urlopowiczów
Polacy w czasie pandemii robili wszystko, by mimo obostrzeń korzystać z urlopów i wypoczywać w turystycznych kurortach. 12 lutego, zaraz po czasowym zniesieniu ograniczeń, w Zakopanem pojawiły się prawdziwe tłumy podróżnych i podobnie wyglądało to też w innych częściach kraju.
Wszystko jednak zmienił kolejny, ogólnopolski lockdown. Wszystkie obiekty noclegowe zostały zamknięte, podobnie jak wszelkie atrakcje turystyczne. Podróżni jednak nie zamierzają rezygnować z urlopów, masowo więc zmieniają terminy rezerwacji.
Polacy przekładają rezerwacje, zamiast je anulować
Jak wynika z badań, które udostępnił nam portal rezerwacyjny Travelist, zaledwie 13 proc. podróżnych odwołało swoje rezerwacje w hotelach w marcu, a 9 proc. w kwietniu.
Kolejne miesiące przyniosły jeszcze lepsze informacje, bo w maju na taki ruch zdecydowało się 2 proc. turystów, a w czerwcu i lipcu po 1 proc. Dane te są niezwykle pozytywne w obliczu kryzysu w branży. Dzięki takim zachowaniom, przedsiębiorcy nie muszą zwracać wpłaconych zaliczek (choć taką opcję gościom też umożliwli), a także mogą liczyć na zarobek, gdy tylko rząd pozwoli na przyjmowanie klientów w obiektach noclegowych.
– Ponowne zamknięcie hoteli, ogłoszone przez rząd w połowie marca, nie spowodowało wcale jakiejś spektakularnej fali zwrotów – wyjaśnia Custom Service Manager w Travelist, Ewelina Witek, cytowana w raporcie.
Eksperci z portalu rezerwacyjnego wskazują, że jest to dowód na zaufanie, jakim Polacy darzą hotelarzy. Nie bez znaczenia może być również narastająca frustracja, która wywołana jest kolejnymi ograniczeniami i lockdownami.
– Jeszcze w grudniu zaczęliśmy planować z rodziną kilkudniowy wyjazd na Mazury, żeby odpocząć i chociaż trochę „wyczyścić głowę”. Ten wyjazd musieliśmy przełożyć już 3 razy – cytuje jednego ze swoich klientów w komunikacie Travelist. Mimo tych utrudnień, nadal to przełożenie rezerwacji rozpatrywane jest jako najlepsze rozwiązanie. Choć nie wiadomo, kiedy lockdown zostanie zniesiony, bezpieczniejsze jest wybranie innego terminu, niż odwołanie noclegu i szukanie nowej opcji w ostatniej chwili, gdy większość pokoi będzie już zajęta.
Ufamy hotelom i uważamy je za bezpieczne
Opublikowane dane udowadniają również, że turyści mają zaufanie do hotelarzy, a w obiektach noclegowych nie czują się narażeni na zakażenie. Aż 3/4 respondentów sprawdzonych przez Travelist przyznało, że podczas pobytu czuło się bezpiecznie.
9 na 10 osób potwierdziło również, że chciałoby jeszcze raz spędzić czas w hotelu, jeśli miałyby obowiązywać w nim takie same obostrzenia sanitarne.
Director of Sales Poland w Travelist, Agata Prosińska, cytowana w komunikacie stwierdziła, że Polacy są odpowiedzialnymi turystami, a ich wyjazdy są odpowiedzialne. Branża również gotowa jest na działanie w sytuacji pandemicznej, gwarantując zarówno konfort, jak i przestrzeganie reżimu sanitarnego.
Potwierdza to wyniki badań, które publikowaliśmy również pod koniec lutego. Więcej na ten temat przeczytać można tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Travelist
