Polacy z UK odwołują loty do kraju na święta. Przyczyną planowane kary
Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii rezygnują z powrotów do kraju na Święta Wielkanocne. Wszystko przez plany brytyjskiego rządu ws. nakładania kar na podróżnych opuszczających kraj bez ważnego powodu. Grzywna może wynosić 5000 funtów, czyli równowartość ok. 27 tys. zł.
Władze Wielkiej Brytanii debatują nad ustanowieniem kary dla podróżnych opuszczających kraj bez ważnego powodu
Grzywna ma wynosić 5000 funtów, czyli ok. 27 tys. zł
Jak podają źródła, wielu Polaków obawia się wprowadzenia przepisów i rezygnuje z lotów na Święta Wielkanocne do Polski
Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii muszą bardzo poważnie przemyśleć powroty na Święta Wielkanocne do Polski. Taki wyjazd przez tamtejszy rząd może nie zostać zinterpretowany jako ważny przypadek, a jeśli nowe przepisy wejdą w życie od poniedziałku, obowiązywała będzie za to wysoka kara.
Polacy rezygnują z powrotów na święta do Polski
Brytyjski rząd dyskutuje właśnie nad zaostrzeniem przepisów dotyczących zakazu podróżowania. Zgodnie z zapowiedziami, wyjazdy z kraju bez ważnego powodu, będą mogły być karane 5000 funtów, czyli równowartością ok. 27 tys. zł.
Choć decyzja jeszcze nie zapadła, już widać, że wywarła spory wpływ na planowanie podróży przez Polaków. Jak stwierdziła Alicja Donimirska z organizacji YMCA w Wielkiej Brytanii w rozmowie z Money.pl, wielu Polaków odwołało swoje wyjazdy lub zmieniło plany dotyczące spędzenia Wielkanocy w Polsce. Potwierdziła to również Barbara Mirowska z polonijnego tygodnika Polish Express.
Co więcej, dziennikarka wskazała, że na granicach Wielkiej Brytanii stosowane są bardzo restrykcyjne środki mające na celu zapobieganie międzynarodowym podróżom. Jak podaje Money.pl, powołując się na Mirkowską, nawet w przypadku wyjazdu na pogrzeb, konieczne jest przedstawienie dowodu potwierdzającego cel wyjazdu.
Wielka Brytania walczy z koronawirusem
Na Wyspach już od dłuższego czasu wprowadane są kolejne obostrzenia, które prowadzić mają do opanowania sytuacji pandemicznej. W połowie lutego brytyjski rząd zadecydował nawet o wprowadzeniu kary do 10 lat więzienia za zatajenie przez podróżnego wiadomości, że przed przylotem przebywał w kraju znajdującym się na tzw. czerwonej liście. Trafiają tam państwa odnotowujące szczególnie wiele przypadków zakażeń.
Każda osoba, przyjeżdżająca do Wielkiej Brytanii, zobowiązana jest do przedstawienia testu na COVID-19, który wykonać trzeba do 72 godzin przez przybyciem.
Od 15 lutego konieczne jest również wykonanie dwóch dodatkowych testów na obecność koronawirusa. Pierwszy podróżny zrobić musi 2 dni po przyjeździe, a kolejny po 8 dniach.
Osoby przyjeżdżające do Wielkiej Brytanii muszą również wypełnić Formularz Lokacyjny, który znaleźć możemy na stronie brytyjskiego rządu. Jest to tzw. Public Health Passenger Locator Form.
Wszystkie te zalecenia, wraz z rozważaną karą dla podróżnych wyjeżdżających do innych państw, mają ograniczyć ruch graniczny. Efektem takich działań ma być zmniejszenie napływających z zewnątrz przypadków zakażenia oraz pojawiania się na terenie Wielkiej Brytanii kolejnych mutacji koronawirusa.
Ostateczna decyzja dotycząca wprowadzenia 5 tys. funtów grzywny ma zostać ogłoszona jeszcze w tym tygodniu, gdy zostanie przegłosowana w rządzie. Jeśli projekt zostanie przyjęty, zgodnie z doniesieniami medialnymi ma zacząć obowiązywać już od poniedziałku 29 marca.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Będą kary dla Polaków za wyjazdy za granicę? Minister zabiera głos
W nocy przekazali tragiczną wiadomość. Zygmunt i Grzegorz nie żyją
Źródło: Money.pl
