Piechurzy na Śnieżce nie przestrzegają przepisów. Będzie siatka ochronna i patrole
Turyści na Śnieżce masowo łamią przepisy i nie stosują się do zaleceń pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego. Mimo zakazu wchodzą na tereny objęte ochroną, służby zapowiadają więc powrót siatek ochronnych oraz patroli służb.
Metalowe łańcuchy oraz tabliczki nie przeszkadzają turystom we wchodzeniu na tereny objęte specjalną ochroną
Rok temu pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego rozstawili wysoką siatkę, by powstrzymać nieodpowiedzialnych piechurów
W tym roku służby chciały uniknąć tego rozwiązania, długi weekend jednak pokazał, że ogrodzenie i patrole znów będą niezbędne
Karkonoski Park Narodowy - zarówno ten po czeskiej, jak i po polskiej stronie - ma poważny problem z turystami nieprzestrzegającymi przepisów. Na Śnieżce ustawione jest niskie ogrodzenie z metalowego łańcucha oraz tabliczki informujące o zakazie wychodzenia poza wyznaczony teren.
Mimo tych pozornie jasnych komunikatów, turyści wchodzą na tereny będące pod specjalną ochroną. Jakby tego było mało, wylegują się tam, niszcząc wyjątkową florę.
Karygodne zachowanie turystów na Śnieżce
W ostatnim czasie niestety nie brakuje nieprzyjemnych incydentów na Śnieżce. Niedawno pisaliśmy o zdemolowanych drzwiach do kaplicy i wybitym oknie obserwatorium, a teraz turyści wpadli na kolejny, skandaliczny pomysł.
W czasie długiego weekendu majowego do Karkonoskiego Parku Narodowego przyjechało wielu piechurów i niestety liczni nie przestrzegają przepisów. Nieodpowiedzialne osoby przechodzą przez ogrodzenia i na chronionym terenie depczą i rozgniatają rośliny.
O problemie poinformował czeski oddział Parku na swoim Facebooku. Rok temu w tym miejscu był identyczny problem, który zakończył się odgrodzeniem terenu pomarańczową siatką o wysokości 1 metra.
https://www.facebook.com/spravakrnap/posts/10158112300781592
W związku z powtórzeniem się skandalicznej sytuacji, władze parku zadecydowały o ponownym rozstawieniu ogrodzeń, skoro zwykłe łańcuchy i tabliczki nie wystarczają. Bariera ma zostać rozstawiona w najbliższy piątek.
Przy Domu Śląskim ma mieć długość około 500 metrów, a na szczycie Śnieżki ok. 600 metrów. Oprócz tego Park zapowiada zorganizowanie patroli. Przez cały sezon letni górę patrolować mają strażnicy przyrody, wspierani dodatkowo przez policjantów.
– Wystarczyło kilka ładnych dni, które pokazały, że piechurzy przybywający na Śnieżkę nie zmienili od zeszłego roku swoich zachowań – napisali ze smutkiem pracownicy czeskiego oddziału Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Niesfornych turystów ściga też Tatrzański Park Narodowy
Niestety źle zachowujący się turyści są zmorą wielu górskich regionów w Polsce. Niedawno o innym problemie poinformował również Tatrzański Park Narodowy.
W przypadku TPN-u chodziło jednak o piechurów, którzy łamią przepisy, a następnie publikują wyniki swoich wyczynów w mediach społecznościowych. Jaki to ma sens? Okazuje się, że niektóre osoby organizują sobie wycieczki na szlaki i w rejony, w których ruch turystyczny jest zabroniony z wielu różnych powodów, np. ze względu na konieczność ochrony przyrody.
Następnie piechurzy ci chwalą się pięknymi widokami w sieci, zapominając, że ich zdjęcia są wynikiem łamania przepisów. TPN postanowił walczyć z takim procederem i na grupach na Facebooku, zrzeszających miłośników Tatr, wyszukiwane są tego rodzaju zachowania. Takie osoby następnie są odpowiednio karane mandatami.
– Mam wrażenie, że ludzie często nie zdają sobie sprawy, że są w parku narodowym, gdzie priorytetem jest ochrona dzikiej przyrody – stwierdził z rozżaleniem przewodnik tatrzański, Jakub Brzosko, w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Karkonoski Park Narodowy/KRNAP/Gazeta Wyborcza