Paczka z żywym prezentem. Celnicy pokazali, co znaleziono w przesyłce do Polski
Celnicy pracujący na lotniskach są przyzwyczajeni do znajdywania naprawdę dziwnych przedmiotów w bagażach turystów. Jednak sytuacja, która miała niedawno miejsce na Lotnisku Chopina w Warszawie, wyraźnie ich zaskoczyła. Ku ich zdziwieniu, jedna z paczek miała w sobie żywy prezent, który nigdy nie powinien znaleźć się w Polsce.
Tym razem w zatrzymanej przez celników paczce nie było wyrobów tytoniowych ani niedozwolonych leków. Celnicy sami nie wierzyli własnym oczom , kiedy okazało się, że w paczce, która do Warszawy dotarła z Indonezji, znajduje się 10 żywych koralowców rafotwórczych chronionych na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej.
Koralowce znalezione w przesyłce na polskim lotnisku
Czaszki czy skóry dzikich zwierząt to tylko niektóre skonfiskowane okazy, jakie można podziwiać w gablocie wystawionej przez celników na Lotnisku Chopina w Warszawie. Do listy zaskakujących znalezisk, znalezionych podczas kontroli przesyłek pocztowych, mogą teraz doliczyć zawartość paczki, która przyleciała do Polski z Indonezji.
Izba Administracji Skarbowej w Warszawie wystosowała komunikat, z którego wynika, że w środku przesyłki znaleziono woreczki z wodą, w których znajdowały się z kolei żywe koralowce rafotwórcze . Nielegalnie próbowano przetransportować je z Indonezji. Ich transport do Polski jest możliwy jedynie po uzyskaniu odpowiedniego zezwolenia, którego zatrzymana osoba nie posiadała.
- Transport koralowców naraża je na silny stres, a czas ma wpływ na ich żywotność. Im dłuższa podróż, tym szanse ich przeżycia maleją. Należy im zapewnić podróż w zbiornikach z wodą spełniającą wszystkie niezbędne do ich przeżycia parametry: temperatury, pH, zasolenia - można dowiedzieć się z komunikatu Krajowej Administracji Skarbowej.
Importerowi, który zdecydował się na nielegalny transport okazów CITES może grozić kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do nawet pięciu lat.
Co dalej z koralowcami? Wkrótce mogą stać się atrakcją warszawskiego zoo
Jak wynika z komunikatu IAS Warszawa, zabezpieczone koralowce trafiły do stołecznego zoo. Dzięki szybkiej i świadomej interwencji zarówno funkcjonariuszy, jak i pracowników warszawskiego ogrodu zoologicznego, udało się uratować wszystkie 10 okazów .
- Transport, brak cyrkulacji wody oraz niska temperatura otoczenia stanowiły bardzo duże zagrożenie dla życia koralowców. Konieczne było natychmiastowe zapewnienie im odpowiednich warunków - czytamy na stronie warszawskiej placówki, która przejęła zatrzymane okazy.
W Miejskim Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie koralowce trafiły do warunków zbliżonych do ich naturalnych oraz pod obserwację specjalistów. Jak wyjaśniono w jednym z komentarzy pod wpisem, obecnie wrażliwe żyjątka mieszkają w zbiorniku kwarantannowym na zapleczu. Na ekspozycję będą mogły trafić dopiero po otrzymaniu sądowego wskazania Warszawskiego ZOO jako miejsca ich przetrzymywania.
- Decydując się na prywatny kawałek oceanu w swoim domu, kupujmy koralowce tylko z legalnych źródeł. Dokładnie pytajmy o pochodzenie zwierząt i dokumentację. Pamiętajmy, że od naszych decyzji zależy przetrwanie nie tylko raf, ale także wielu gatunków od nich zależnych - apelują pracownicy warszawskiego zoo.
-
Polacy łapią się za kieszenie. Pokazali paragon z restauracji w centrum Zakopanego
-
Stewardessa znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę. Natychmiast wezwała pomoc
-
Który paszport jest najsilniejszy? Polski dokument w czołówce
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl.
źródło: turystyka.wp.pl; zoo.waw.pl