Turysci.pl Na topie Oburzające zachowanie Lufthansy. Tak potraktowali polskich pasażerów. "Zawiodła dosłownie na każdym polu"
Fot. Iberion/Canva

Oburzające zachowanie Lufthansy. Tak potraktowali polskich pasażerów. "Zawiodła dosłownie na każdym polu"

16 maja 2023
Autor tekstu: Klaudia Zawistowska

Lufthansa to jedna z największych i najlepszych linii lotniczych świata. Jednak to, w jaki sposób potraktowała polskich podróżnych, nie przystoi tak wielkiemu przewoźnikowi. Pasażerowie zostali bez bagażu, a jeden nie zdążył przez nich na samolot.

Przedstawiciele naszego wydawnictwa podczas weekendu udali się w podróż z Warszawy do Casablanki. Aby dostać się na miejsce, musieli przesiąść się na lotnisku we Frankfurcie. Tu właśnie zaczęły się ich problemy.

Polak nie miał jak wyjść z samolotu. Przez Lufthansę nie poleciał do Casablanki

Jak relacjonuje Prezes Iberion Albert Wójcik, Lufthansa potraktowała polskich podróżnych w nad wyraz lekceważący sposób. Problemy zaczęły się po tym, jak opóźniony samolot z Warszawy wylądował we Frankfurcie.

Pasażerowie musieli bardzo szybko opuścić pokład, aby zdążyć na lot do Casablanki. W sumie do biznesowej stolicy Maroka miało lecieć 11 Polaków. Z relacji Wójcika wynika, że na miejsce dotarło tylko 10. Jeden z pasażerów nie zdążył bowiem na czas wsiąść do drugiego samolotu.

"Lufthansa zaniedbała transport jednego pasażera, który po lądowaniu we Frankfurcie nie chciał siłą przepychać się przez tłum w samolocie. Nikt z personelu nie udzielił mu pomocy ani nie poprosił tłumu o zrobienie miejsca, aby mógł przejść do wyjścia. Po prostu zostawili go, mówiąc tym z nas, którym udało się opuścić samolot wcześniej, że jeśli będziemy na niego czekać, to nikt nie poleci do Maroka!" - opisywał.

W Maroku okazało się, że Lufthansa zapomniała o bagażach

Reszta podróżnych zdążyła na samolot do Maroka, jednak na miejscu czekały ich kolejne nieprzyjemności. Okazało się, że do Casablanki nie dotarły bagaże polskich pasażerów. Wcześniej jednak załoga zapewniała, że na lotnisku w Niemczech nie było żadnego problemu z ich przeniesieniem do drugiego samolotu.

Mimo iż maszyna Lufthansy z Frankfurtu do Casablanki leciała również następnego dnia, pasażerowie zostali poinformowani, że ich walizki dotrą do Maroka dopiero we wtorek. Tu jednak pojawiły się kolejne komplikacje.

Walizki miały przyjść kurierem. Odzyskali je tylko dzięki uprzejmości obsługi

Niemiecka linia lotnicza zapewniła pasażerów, że kiedy ich bagaż dotrze na miejsce, zostanie im niezwłocznie przesłany kurierem na koszt przewoźnika. Jednak we wtorek 16 maja podróżnych z Polski czekała kolejna niemiła niespodzianka. Lufthansa mailowo poinformowała ich, że muszą osobiście odebrać bagaż z lotniska w Casablance.

Po przyjechaniu na miejsce zaczęły się następne problemy. Przewoźnik nie dostarczył podróżnym odpowiednich dokumentów, przez co pracownicy lotniska nie chcieli wydać im walizek. Biuro niemieckich linii lotniczych było zamknięte, dlatego na pomoc nie można było liczyć.

- Najgorsze było to, że wszyscy patrzyli na nas jak na szaleńców, a z Lufthansą nie było żadnego kontaktu. Dopiero długie przekonywanie i dobre serce pracownika obsługi sprawiły, że mogliśmy wejść do strefy odbioru bagaży - opowiedział nam jeden z redakcyjnych kolegów.

Polscy podróżni musieli przedzierać się wśród brudu i stosów bagaży, aby odnaleźć swoje walizki. Ostatecznie udało się je odzyskać. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Lufthansa zawiodła dosłownie na każdym polu, a następnie nie wywiązała się ze swoich obowiązków. Tak naprawdę gdyby nie dobra wola lokalnych pracowników, to pewnie nigdy nie odzyskalibyśmy naszych bagaży - podsumował.

Lufthansa odniosła się do sprawy

Redakcja Turyści.pl skontaktowała się z Lufthansą w celu uzyskania komentarza do sprawy. Zamieszczamy pełną treść oświadczenia niemieckiego przewoźnika.

“Żałujemy, że bagaż nie został dostarczony po przylocie. W Maroku istnieją procedury prawne, które nie pozwalają na pośpiech i przekazanie opóźnionego bagażu pasażerowi, wszyscy podróżni muszą fizycznie wrócić na lotnisko w Casablance, aby odzyskać swoje walizki. Oczywiście zgłoszenia o zagubionym i znalezionym bagażu pasażer zawsze musi dokonać w naszym punkcie obsługi naziemnej Swissport. Wreszcie, nie możemy komentować indywidualnych przypadków, również ze względu na ochronę danych” - poinformował przewoźnik.

Pociąg PKP z 300 pasażerami utknął na torach. Kobieta zdradziła, co się działo w środku
Samolot Ryanaira musiał awaryjnie lądować chwilę po starcie. Pozbywał się paliwa nad morzem
Obserwuj nas w
autor
Klaudia Zawistowska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy