Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Obiad nad polskim morzem za mniej niż 30 złotych. Pan Piotr pokazał paragon z Władysławowa
Ania Radke
Ania Radke 23.07.2021 10:34

Obiad nad polskim morzem za mniej niż 30 złotych. Pan Piotr pokazał paragon z Władysławowa

Władysławowo
zdjęcie ilustracyjne, źr. Flickr/ Janusz Sliwinski/ CC BY-NC-ND 2.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/

Pan Piotr odwiedził restaurację we Władysławowie, jednak nie otrzymał „paragonu grozy", jak pewnie wielu by się spodziewało. Zaledwie 200 metrów od plaży zjadł dobry obiad składający się z zupy i drugiego dania za mniej niż 30 złotych.

W sezonie letnim media społecznościowe podbijają tzw. paragony grozy, czyli rachunki z polskich restauracji na niewyobrażalnie wysokie kwoty. Okazuje się jednak, że nad polskim morzem da się zjeść smacznie i tanio. Pan Piotr zdał relację ze swojej wizyty we Władysławowie.

Zupa i danie we Władysławowie za mniej niż 30 złotych

Ceny w polskich kurortach czasem powalają na łopatki. Zresztą, nie chodzi tu tylko o jedzenie - wczoraj pisaliśmy o absurdalnej cenie za zdjęcie z misiem na Krupówkach. Miłą odmianą jest zatem, gdy ktoś pokazuje, że nad morzem można najeść się do syta tanim kosztem.

- Jestem we Władysławowie, ale nie mam paragonu grozy. Jadłem 200 m od plaży - napisał pan Piotr w wiadomości do redakcji O2.

Pan Piotr przesłał do redakcji zdjęcie swojego paragonu, w którego skład wchodziła zupa pomidorowa oraz kotlet schabowy z frytkami. Za ten posiłek turysta zapłacił jedynie 26 złotych.

Turysta podkreślił, że z lokalu wyszedł najedzony, a posiłek nie dość, że tani, był świeży i bardzo smaczny. Zdecydowanie poleciłby tę knajpę innym.

https://www.facebook.com/portalo2pl/posts/10158394137042992

Skąd biorą się wysokie ceny nad Bałtykiem?

Chociaż ceny nad polskim morzem nierzadko doprowadzają turystów do frustracji, należy pamiętać, że branża gastronomiczna musiała ograniczyć swoją działalność na długie miesiące, co poskutkowało poważnym kryzysem, a nawet bankructwem wielu lokali.

Do wszystkiego dochodzi również pędząca inflacja i znaczący wzrost wszystkich kosztów: od produktów żywnościowych, przez prąd, gaz i wywóz śmieci, po najem lokalu. Ceny ryb komentował niedawno nawet Robert Makłowicz.

Ponadto restauratorzy muszą opłacić i utrzymać pracowników, których ze względu na długotrwałe zamknięcie branży jest obecnie jak na lekarstwo.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

Źródło: O2