Niezwykły wyczyn opolskich strażaków w Tatrach. Zrobili to dla 6-letniego chłopca
Strażacy z Opola zdobyli Rysy. To wszystko po to, by ratować życie 6-letniego Michałka. Obecnie trwa zbiórka na leczenie chłopca. Brakuje jeszcze niecałe 12 tys. złotych.
-Wszystko przebiega zgodnie z planem. Dajemy radę, grawitacja jest bezwzględna, postępujemy zgodnie z wyznaczonym planem, pogoda dopisuje - mówił organizator akcji charytatywnej Łukasz Lasocki.
Wyprawa strażaków w Tatry. To część akcji charytatywnej
Wszystko wydarzyło się 3 października. To właśnie wtedy strażacy z Opola podjęli się wędrówki po Tatrach, jednak nie byle jakiej. Kilkunastoosobowa grupa zdobyła najwyższy szczyt - Rysy. Dokonali tego w pełnym ekwipunku w kaskach i z aparatami oddechowymi i butlami.
Ta wyjątkowa wyprawa, to część akcji charytatywnej na pomoc 6-letniemu Michałkowi. Strażacy nie tracą nadziei i liczą, że uda się zebrać odpowiednią kwotę na dalsze leczenie chłopca. Łączna kwota opiewa na ponad 21 tys. złotych. Obecnie do zebrania pozostało niecałe 12 tys. złotych. Liczy się każda złotówka. Każdy może okazać pomoc.
Strażacy z Opola zdobyli najwyższy szczyt w Tatrach - Rysy
6-letni Michałek to syn jednego ze strażaków. Bez żadnego zawahania się jego koledzy postanowili, że muszą pomóc. Wędrówkę planowano jeszcze we wrześniu br., jednak ostatecznie została ona przełożona na początek października. O wejściu na Rysy miało dowiedzieć się jak najwięcej ludzi. W ten sposób strażacy chcieli, by więcej osób w tym internautów zainteresowało się całą akcją charytatywną.
- Wszystko przebiega zgodnie z planem. Dajemy radę, grawitacja jest bezwzględna, postępujemy godnie z wyznaczonym planem, pogoda dopisuje - mówił 3 października organizator akcji charytatywnej Łukasz Lasocki. Niektórzy przyglądali się im ze zdziwieniem, jednak oni doskonale wiedzą, że było warto.
Potrzebna pomoc dla Michałka
Jak czytamy w opisie zbiórki na portalu siepomaga.pl, Michałek urodził się z zespołem Downa. Już od pierwszych dni życia jest stale pod opieką wielu lekarzy. “Trisomia 21 wiąże się z niepełnosprawnością ruchową i intelektualną. Chłopiec każdego dnia dzielnie walczy, aby choć w części dorównać swoim rówieśnikom”.
“Wydatki związane z leczeniem są stałe i rodzice przez lata będą obciążeni finansowo. Niestety koszty w ostatnich latach znacznie wzrosły, przez co przekraczają możliwości rodziny Michała. Jesteśmy przekonani, że zbiórka będzie istotnym oraz niezbędnym wsparciem dla chłopca i jego rodziny, która z determinacją walczy o jego zdrowie” - czytamy w opisie.