Nietypowe grzybobranie w kwietniu. Wypatrzyli "masło czarownic" i "judaszowe uszy"
Wiosna raczej rzadko kojarzy się z grzybobraniem. Jednak prawdziwi miłośnicy wiedzą, że w kwietniu, czy maju na leśnych ścieżkach można znaleźć wiele wyjątkowych okazów. Kilka z nich wypatrzyli leśnicy z Ustrzyk Dolnych.
Prawdziwym królem wiosennego grzybobrania można okrzyknąć smardza. Ten chroniony grzyb to marzenie wielu zbieraczy. Choć jest on pod ochroną, to w niektórych przypadkach, np. kiedy wyrośnie na terenie prywatnym, jego zrywanie jest dozwolone. Jednak nie jest to jedyny okaz, który mogą znaleźć uważni grzybiarze.
Wiosenne grzybobranie na Podkarpaciu. Leśnicy znaleźli "masło czarownic"
Spacerując w kwietniu leśnymi ścieżkami, warto uważnie się rozglądać. Choć akurat grzyb, którego Brytyjczycy zwykli określać mianem “masła czarownic”, od razu zwróci waszą uwagę. Jego polska nazwa to trzęsak pomarańczowożółty. Określenie to ustalono jednak dopiero w 2003 roku. Wcześniej mówiono na niego m.in. galaretowiec kruszkowy, galaretowiec pospolity, móżdżak kruszkowy, trzęsidło pomarańczowe i trzęsak złotożółty.
Grzyb ten wyróżnia się w lesie przede wszystkim kolorem. Jego jaskrawo żółta barwa widoczna jest nawet z dużej odległości. Grzyb ten ma również bardzo nietypową konsystencję, która przypomina galaretkę.
Na jeden z wyjątkowo charakterystycznych okazów trafili niedawno leśnicy z Ustrzyk Dolnych. W sieci podzielili się jego zdjęciem, a także przypomnieli, że ma on wiele zastosowań.
“W medycynie ludowej opisuje się działanie: immunostymulujące, hipoglikemiczne, przeciwzapalne, chroniące wątrobę, przeciwalergiczne, przeciwkaszlowe oraz wiele innych. Świat nauki wskazuje, że może być stosowany w leczeniu wrzodów żołądka, gdyż działa kojąco na przewód pokarmowy” - dodali leśnicy.
“Judaszowe uszy” w lesie na Podkarpaciu
Trzęsak to nie jedyny wyjątkowy grzyb, na jakiego w ostatnim czasie trafili leśnicy z Ustrzyk Dolnych. Podczas jednego z wyjść udało im się znaleźć “judaszowe uszy”. W ludowym zwyczaju takim mianem określa się uszaka bzowego, czyli polskiego grzyba mun, którego można znaleźć na półce w markecie.
Choć grzyb ten bardzo dobrze wpływa na nasze zdrowie, ma działania bakteriobójcze i zapobiega tworzeniu się zakrzepów, to warto na niego uważać. “Nie wolno spożywać go częściej, niż dwa razy w tygodniu w dawkach nieprzekraczających 250 gramów” - przypominają leśnicy.
Podczas spacerów zachowaj czujność. Niedźwiedzie już nie śpią
Podczas leśnych spacerów warto zachować czujność nie tylko ze względu na grzyby, ale również niedźwiedzie. Drapieżniki te właśnie wybudzają się ze snu zimowego. Po wielomiesięcznej drzemce są głodne, dlatego spotkanie z nimi może być bardzo niebezpieczne.