Nie Paryż i nie Rzym. To najbrudniejsze miasto, w jakim byłam
Gdybym miała wybrać choć jedno miejsce, którego drugi raz za żadne skarby nie chciałabym ponownie odwiedzić, byłaby to Katania. Nazywana perłą wschodniego wybrzeża malowniczej Sycylii, mnie osobiście mocno rozczarowała. Tak zanieczyszczonego miasta jeszcze nigdy nie widziałam, nie wspominając już o poczuciu braku bezpieczeństwa.
Wyspa oferuje znacznie ładniejsze i ciekawsze miasta oraz miasteczka. To właśnie one uratowały cały mój wyjazd. Kilka atrakcji szczególnie polecam.
Czy w Katanii na Sycylii jest bezpiecznie?
Jak wynika z najnowszego Crime Index, czyli zestawienia tworzonego przez serwis Numbeo, Katania jest miastem o najwyższym wskaźniku przestępczości na całej wyspie. W całej Europie także wpisano ją na pierwszym miejscu ze wskaźnikiem 64,6. W globalnym zestawieniu zajmuje dopiero 40. miejsce.
Miasto leży na wschodnim wybrzeżu Sycylii na północnym krańcu Zatoki Katańskiej, u podnóża wulkanu Etna, który to stanowi największą atrakcję w tym rejonie. Będąc tam w sierpniu dwa lata temu, także postanowiłam wybrać się na tego giganta. Niestety wycieczki autokarowe startowały właśnie z Katanii. Wspólnie z grupą znajomych postanowiłam zwiedzić przy okazji miasto. Bardzo szybko tego pożałowałam.
Brud, śmieci i nieprzyjemny zapach - tak zapamiętałam Katanię
Tygodniowy pobyt na Sycylii wspominam naprawdę bardzo dobrze i z chęcią bym tam wróciła. Katania jednak była jedynym miejscem, które tak mocno mnie rozczarowało. Przejeżdżając przez nią pierwszego dnia autokarem z lotniska, nie sposób było przyjrzeć się, jakie panują tam warunki. Tego doświadczyłam dopiero, spacerując po uliczkach.
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę to unoszący się w powietrzu nieprzyjemny zapach. Bardzo szybko dostrzegłam też, jak zanieczyszczone są chodniki i niestety nie mam na myśli tylko rozrzuconych śmieci. Niemalże cały czas trzeba było patrzeć, gdzie stawia się kolejne kroki. Takich widoków nie widziałam w żadnym innym europejskim mieście, nawet w Paryżu czy Rzymie. Nie inaczej było w podziemiach metra, choć te dodatkowo mnie zaskoczyły, bo w zasadzie były opustoszałe.
W Katanii nie ma zbyt wiele atrakcji i na zwiedzanie wystarczy poświęcić kilka godzin, nawet niecały dzień i z pewnością nie warto szukać tam noclegu. Wśród polecanych punktów w mieście są: Bazylika Katedralna św. Agaty, Castello Ursino, Palazzo Biscari, Fountain of the Elephant, Amfiteatr Rzymski, Porta Garibaldi, Piazza del Duomo i Fontana dell’Amenano.
Najlepsze atrakcje we wschodniej Sycylii. Ile kosztuje wyprawa na Etnę?
Wspomniałam o wycieczce na wulkan Etna. Wśród wszystkich atrakcji, tę zaliczam do najciekawszych. Bilet autobusowy z Katanii kosztuje 6,60 euro w obie strony (ok. 28 zł). Na miejscu istnieje opcja wypożyczenia butów trekkingowych (ok. 5 euro) oraz kupienia dłuższych, ciepłych skarpet (przydają się). Na wysokość 2500 m można wejść lub wjechać koleją linową (50 euro w obie strony). Ja zdecydowałam się na pierwszą opcję. Choć wędrówka potrafi dać w kość, to widoki po wejściu na szczyt są naprawdę niesamowite. Co więcej, można poczuć, jakby się było na Marsie.
Oprócz niezwykłych walorów estetycznych, ciekawej roślinności i malowniczych krajobrazów we wschodniej części wyspy warto zobaczyć również Taorminę i spędzić tam cały dzień. Na miejscu czekają atrakcje takie jak: Teatr Grecki, Villa Comunale di Taormina (ogród z zabytkowymi budowlami), Piazza IX Aprile, Chiesa Madonna della Rocca, Palazzo Corvajaa, Duomo di Taormina, Porta Messina, Porta, Catania, Corso Umberto, Chiesa di San Giuseppe.
Wschodnia część Sycylii oferuje mnóstwo plaż. Większość jest kamienistych, niekiedy zlokalizowanych tuż przy ulicy, jednak nie przeszkadza to w spokojnym odpoczynku. Zimą termometry pokazują tam ok. 15 st. C., wiosną już 29 st. C, wtedy to warto rozważyć podróż, kiedy nie ma jeszcze tylu turystów.
