Najnowsze informacje ws. zaginionego Rafała. Ratownicy przerwali akcję ratunkową w Tatrach
Od soboty nie wiadomo, gdzie znajduje się Rafał Pięciorak. Od poniedziałku mężczyzna jest poszukiwany z powietrza i lądu. Niestety w czwartek 30 listopada poszukiwania zostały przerwane.
W czwartek ratownicy TOPR mieli ponownie ruszyć w rejon Ciemniaka, aby szukać zaginionego 46-latka. Niestety tak się nie stało. Informację o wstrzymaniu akcji dziennikarzom przekazał ratownik TOPR Krzysztof Długopolski.
Fatalne warunki w Tatrach zatrzymały ratowników TOPR
W czwartek 30 listopada kilka minut po godzinie 12 Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że akcja ratunkowa, która została przerwana w środę wieczorem, nie będzie kontynuowana. Warunki, które aktualnie panują w Tatrach, nie pozwalają na wyjście w góry.
"W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi (silny wiatr, brak widzialności, opad śniegu), w dniu dzisiejszym ratownicy nie wyszli w teren na poszukiwania zaginionego Rafała Pięcioraka" – przekazał Krzysztof Długopolski z TOPR.
Wyszedł na Czerwone Wierchy i zaginął
Przypominamy, że Rafał Pięciorak w sobotę 25 listopada ruszył samotnie na Czerwone Wierchy. W planach miał również odwiedzenie Giewontu, o ile pozwoliłyby na to warunki. Te jednak w sobotę były bardzo złe. Nad górami szalała śnieżyca, a sytuacji nie poprawiał również silny wiatr.
Kontakt z mężczyzną jako ostatnia miała prawdopodobnie jego znajoma. W sobotę rano otrzymała od Rafała zdjęcie z regionu Ciemniaka. To właśnie ona w poniedziałek po południu zaalarmowała ratowników TOPR. Podczas trwającej od kilku dni akcji poszukiwawczej służby znalazły m.in. samochód należący do zaginionego. Auto stało na parkingu przy szlaku prowadzącym do Doliny Kościeliskiej.
W środę 29 listopada ratownicy uważnie sprawdzili również lawinisko w regionie poszukiwań. Mimo wykorzystania dronów nie udało się trafić na ślad zaginionego mężczyzny. Akcja poszukiwawcza została wstrzymana w środę wieczorem . Miała być kontynuowana w czwartek, jednak nie pozwoliła na to pogoda.
Niebezpiecznie w Tatrach. Wprowadzono drugi stopień zagrożenia lawinowego
W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. "Pokrywa śnieżna jest na ogół związana dobrze, ale na niektórych stromych stokach jest związana umiarkowanie. Wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach wskazanych w komunikacie lawinowym. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne" – czytamy w komunikacie lawinowym.
Ratownicy TOPR dodali również, że choć pokrywa śnieżna ma już metr, to nadal mówimy o warunkach wczesno-zimowych. Problemem może okazać się nadchodzące ocieplenie. W połączeniu z silnym wiatrem i kolejnymi opadami śniegu, w najbliższych dniach stabilność pokrywy śnieżnej może ulec pogorszeniu.