Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Na topie > Spytali cię o to w Egipcie? "W tym momencie powinna się zapalić pierwsza czerwona lampka"
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 30.11.2023 07:56

Spytali cię o to w Egipcie? "W tym momencie powinna się zapalić pierwsza czerwona lampka"

TikToker
fot. Canva, TikTok

"Po czym rozpoznać, że egipski sprzedawca chce nas naciągnąć?" - tymi słowami tiktoker Patryk Suracki rozpoczął jeden z filmików. Autor profilu @innastronaswiata podpowiada, co zrobić, żeby uniknąć przepłacania. 

Warto znać sztuczki nieuczciwych sprzedawców. Często ze względu na barierę językową jesteśmy bardziej podatni na oszustwa. 

Sztuczki nieuczciwych sprzedawców

Nie jest tajemnicą, że w popularnych turystycznie miejscach są sprzedawcy, którzy chcą nas oszukać. Ceny jednego produktu, np. mydła, dekoracyjnej ściereczki czy regionalnej figurki mogą różnić się - i to znacznie - w zależności od tego, gdzie pójdziemy je kupić. Zdarza się, że zahipnotyzowany kolorowymi pamiątkami turysta w ferworze zakupów nawet nie zwróci na to uwagi. A sprzedawca zyskuje. I to dużo. 

Patryk Suracki z tiktokowego profilu @innastronaswiata powiedział na platformie o tym, co robić, aby nie przepłacić u nieuczciwego sprzedawcy. Mężczyzna zdradził trzy pytania, które zwykle padają w sklepie i które powinny zwrócić szczególną uwagę kupującego. 

"W tym momencie powinna wam się zapalić pierwsza czerwona lampka"

“Po czym rozpoznać, że egipski sprzedawca chce zmierzyć grubość waszego portfela?” - rozpoczął swoje nagranie Suracki. Jak się okazuje, kluczowym jest niepozorne pytanie zadane przez turystów “ile kosztuje dany produkt”. 

“Co robi sprzedawca? Sprzedawca nie odpowiada, jaka jest cena, tylko mówi: OK, no problem. W tym momencie powinna wam się zapalić pierwsza czerwona lampka. On to robi po to, by dać sobie więcej czasu, aby oszacować grubość waszego portfela” - słyszymy w nagraniu.

Im mniej o nas wiedzą, tym lepiej

Drugim pytaniem zazwyczaj jest klasyczne “skąd jesteście”, zadawane każdorazowo. W ten sposób sprzedawca sprawdza, czy ma do czynienia z - przynajmniej w teorii - majętnym Niemcem, Duńczykiem czy Amerykaninem. Ostatnim pytaniem zazwyczaj będzie, w którym hotelu się zatrzymaliście.

“To będzie dla niego taka wiadomość, czy grubość waszego portfela będzie odpowiednia do tego, by rzucić taką kwotę czy inną. Musicie być przygotowani na te pytania. Im sprzedawca mniej o was wie, tym lepiej” - ostrzega tiktoker. 

Egipt jest obecnie bardzo popularnym kierunkiem last minute. Tygodniowe all inclusive w grudniu startuje już od… 800 zł.