Nagle jego telefon znalazł się w paszczy rekina. Gdy go odzyskał, zobaczył szokujące nagranie
Podczas podwodnej wycieczki na wakacjach doszło do nietypowego incydentu. Grupa turystów obserwowała rekiny, kiedy nagle telefon jednego z uczestników znalazł się w paszczy drapieżnika. Urządzenie miało wówczas włączoną funkcje nagrywania. Na szczęście udało się je odzyskać, a to, co zostało na nim zapisane, jest wprost niewiarygodne. Film trafił do sieci.
Obserwacja rekinów na rajskich wakacjach. Niebywałe, co się wydarzyło pod wodą
W popularnych zagranicznych kurortach wprost nie brakuje atrakcji takich jak obserwacja żarłaczy tygrysich czy nurkowanie z tymi drapieżnikami. Odważni turyści chętnie się na nie decydują, choć tego rodzaju aktywności nie raz prowadziły do nieprzyjemnych, niekiedy tragicznych zdarzeń.
Tym razem grupa turystów, będąc na rajskich wakacjach na Bahamach, wykupiła podwodną wycieczkę, by podziwiać rekiny z pokładu podwodnego statku. Gdy nadeszła pora karmienia w pobliżu zjawiło się mnóstwo osobników. Uczestnicy od razu chwycili za telefony i włączyli nagrywanie.
Rekin połknął telefon. Nagrały się niesamowite kadry
Wśród żarłaczy znajdował się bardzo dobrze znany przewodnikom rekin o imieniu Jitterbug. W pewnym momencie połknął wodoodporny telefon kapitana wycieczki , gdy ten pokazywał z zewnątrz, jak wygląda pora karmienia. Co ciekawe funkcja nagrywania była cały czas włączona i uwieczniła wnętrze paszczy zwierzęcia.
Gdy mężczyzna odzyskał urządzenie i obejrzał film, niezwykłe kadry opublikował w sieci . Widać na nich charakterystyczne fałdy przewodu pokarmowego, rzędy zębów, a nawet ruchy mięśni.
Rekin “chciał zrobić sobie selfie”
W podwodnej wycieczce uczestniczył fotograf Ken Kiefer, który był świadkiem tego, co się wydarzyło. Incydent opisał na łamach Daily Mail. “Widziałem, jak rekin przeżywał obudowę. Myślałem, że telefon jest stracony, ale chwilę później go wypluł” - napisał. Dodał żartobliwie, że zwierzę najprawdopodobniej “chciało zrobić sobie selfie”.
Za: DailyMail