Intensywny dzień ratowników GOPR Beskidy. Pomocy potrzebowali rowerzyści i turystki
Beskidy były miejscem serii wypadków, w których konieczna była interwencja ratowników GOPR. Urazów doznali 15-letni rowerzyści oraz dwie turystki schodzące z gór. Wszystkie akcje zostały opisane na Facebooku GOPR Beskidy.
GOPR Beskidy poinformował na swoim Facebooku o serii interwencji, do których doszło po zgłoszeniach w Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku.
Seria interwencji ratowników w Beskidach
Zawiadomienie z CPR o wypadku na trasie rowerowej Air Line na górze Żar dotarło do centrali w Szczyrku przed godziną 12. W akcji ratunkowej wziął również udział Zespół Ratownictwa Medycznego z Żywca, który dotarł na miejsce zdarzenia jako pierwszy.
15-letni rowerzysta doznał obrażeń wielonarządowych. Stwierdzono u niego złamanie kości przedramienia prawej ręki, uraz barku i kości lewej ręki, złamanie kości udowej nogi prawej, obrażenia głowy oraz podejrzenie odmy.
Do przetransportowania chłopaka wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Został on przyjęty przez ratownika GOPR na stoku ok. 50 m poniżej miejsca wypadku. Poszkodowany został przeniesiony do śmigłowca w materacu próżniowym i koszu ewakuacyjnym. Rowerzysta został następnie przetransportowany do szpitala w Katowicach.
Pomocy potrzebowała również turystka schodząca z Rysianki
Podczas akcji na Żarze ratownicy zostali wezwani do kolejnego zgłoszenia. Pomocy potrzebowała tym razem turystka schodząca z Rysianki do Złatnej, która doznała urazu podudzia oraz stawu skokowego w wyniku poślizgnięcia się i upadku na zmrożonym płacie śniegu. Do poszkodowanej wyjechał z centrali drugi zespół ratowników. Po dotarciu na miejsce zabezpieczono uraz, a turystkę ewakuowano do Złatnej karetką terenową GOPR.
Kolejny wypadek rowerzysty na trasie Rock'n'Rolla
Niedługo po powrocie pierwszego zespołu do CSR wpłynęło kolejne zgłoszenie. Na trasie Rock'n'Rolla doszło do trzeciego wypadku, tym razem na odcinku poniżej szczytu Kołowrót. 15- letni rowerzysta doznał urazu w obrębie szyi oraz ogólnych potłuczeń w wyniku złamania ramy roweru.
Ratownicy z Klimczoka byli wówczas niedostępni, ponieważ w tym czasie wracali z wypadku na Błatniej. Na miejsce wyjechali zatem ratownicy z CSR, którzy po udzieleniu pomocy przetransportowali rowerzystę na bielskie Błonia i przekazali go oczekującym rodzicom.
Ratownicy pomogli 30-letniej turystce
W tym samym czasie do centrali wpłynęło kolejne zgłoszenie do 30-letniej turystki, która schodząc szlakiem z Magurki Wilkowickiej doznała urazu kończyny dolnej. Zespół dotarł tam po kilkudziesięciu minutach od przekazania poprzedniego poszkodowanego.
Teren w okolicy miejsca wypadku był niedostępny, dlatego po udzieleniu pomocy i zabezpieczeniu złamania w okolicy stawu skokowego, turystka musiała zostać przetransportowana w noszach Kong do karetki terenowej GOPR. Następnie kobieta została zwieziona samochodem i przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego w Wilkowicach.
https://www.facebook.com/grupabeskidzkagopr/posts/4278239442187564
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Wszedł na górę w Tatrach i od razu chwycił za telefon. Pokazał wszystko
Jechał rowerem i nagle coś wyrosło mu na drodze. Od razu chwycił za telefon
źródło: GOPR Beskidy