Huragan Helena pędzi z zabójczą siłą. Fale zalewają wybrzeże, mieszkańcy muszą uciekać do schronów
Z wodą nie ma żartów. Ten potężny żywioł zebrał ostatnio w Polsce żniwo. Zdewastowane domy i ulice, woda stojąca w środku miasta i ludzie ratujący się na łódkach - to widok, który towarzyszył nam w ostatnich tygodniach. Jednak nie tylko w Polsce trwa walka z wodą i jej destrukcyjną siłą. Obecnie spustoszenie sieje huragan Helena. Mieszkańcy w panice opuszczają swoje domostwa.
Huragan Helena sieje spustoszenie
W Polsce mierzymy się ze skutkami wielkiej wody, a Stany Zjednoczone w tym samym czasie walczą z Heleną — być może jednym z najsilniejszych huraganów, jak od stu lat pojawił się w Zatoce Meksykańskiej. Huragan IV kategorii z całą mocą uderzył nocą z czwartku na piątek. Fale osiągnęły wówczas ogromną wielkość, która nie dawała żadnych szans praktycznie nikomu.
Mieszkańcy wschodniego wybrzeża z przerażeniem uciekali z domów, co mimo wszystko nie uchroniło części osób przed śmiercią. Dotychczas potwierdzono 3 ofiary śmiertelne tego destrukcyjnego żywiołu, a w sąsiednich stanach wprowadzono stan wyjątkowy.
Gdzie uderzył huragan Helena?
Wiadomo, że żywioł z zawrotną prędkością od oceanu przemieszcza się w głąb lądu. Pierwsze miejsce, które ucierpiało to okolice ujścia rzeki Aucilla na wybrzeżu Zatoki Florydzkiej . Krajowe Centrum Huraganów w Miami (NHC) określiło maksymalną prędkość wiatru na 220 kilometrów na godzinę.
Z kolei na Florydzie eksperci z amerykańskiego Narodowego Centrum Huraganów (NHC) ostrzegają przed “zagrażającymi życiu” falami, które nie dają żadnych szans na przeżycie. Silny wiatr i deszcz dewastuje praktycznie całą południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych. Krajowa Służba Pogodowa objęła zagrożonym terem także obszar Big Bend.
Trzy śmiertelne ofiary huraganu Helena
Według najświeższych informacji odnotowano już trzy śmiertelne ofiary huraganu Helena, a wiele osób straciło dach nad głową lub przebywa w szpitalu. Żywioł na Florydzie zwalił drzewo na stojący w okolicy samochód. Wewnątrz znajdowała się jedna osoba, która poniosła śmierć na miejscu.
Z kolei w Georgii wiatr porwał mobilny dom, w którym mieszkały dwie osoby. Niestety i one nie przeżyły starcia z huraganem.