Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > "Wyrzucimy wszystkich z pokładu". Tak linia lotnicza potraktowała podróżnych, pojawiły się groźby
Redakcja   Turyści
Redakcja Turyści 26.09.2024 14:29

"Wyrzucimy wszystkich z pokładu". Tak linia lotnicza potraktowała podróżnych, pojawiły się groźby

Pasażerowie
fot. canva/ Skitterphoto

Turyści kupują bilety lotnicze, nierzadko za opłatą rezerwują najwygodniejsze miejsca, ale na lotnisku dowiadują się, że nie mogą polecieć na wymarzone wakacje, ponieważ brakuje miejsc w samolocie. Jak to możliwe? To wynik overbookingu. Tym razem niedogodności spotkały pasażerów klasy biznes, którym rzekomo grożono. Pikanterii dodaje fakt, że podróżnych wyproszono po to, żeby pracownicy United Airlines mogli polecieć tym samolotem.

Amerykański przewoźnik znów w centrum skandalu

W niedzielę 22 września na pokładzie linii lotniczej United Airlines nr 923 z Los Angeles do Londynu doszło do sytuacji, w której raczej żaden pasażer nie chciałby się znaleźć. Jak informuje fly4free.pl, pasażerom klasy biznes postawiono ultimatum: albo znajdzie się trzech ochotników, którzy zwolnią swoje miejsca dla członków załogi, albo wszyscy podróżni zostaną wyrzuceni z powrotem na płytę lotniska. 

Okazuje się, że w wyniku awarii specjalna strefa wypoczynku w Boeingu 787-9 amerykańskiego przewoźnika była niedostępna. Zgodnie z wytycznymi FAA i umową United Flight Stewardess, podczas lotu długodystansowego załoga musi mieć zapewnione fotele rozkładane do pozycji leżące, by być w pełni wypoczęta i przygotowana na krytyczne fazy lotu. Z racji tego, że lot międzykontynentalny trwał aż dziesięć i pół godziny, załoga poprosiła trzech ochotników o ustąpienie im miejsc. 

Tak oszukują turystów we Włoszech. Uważaj, by nie nabrać się na ten trik Gruzinka oczarowana polskim miastem. Takiego piękna nie widziała nawet na Bali

Pasażerowie nie chcieli opuścić samolotu. Przekonały ich dopiero pieniądze

Jak łatwo się domyślić, prośba o zwolnienie miejsc w klasie biznes i przeniesienie się do klasy ekonomicznej spotkała się z oporem ze strony pasażerów. Początkowo pracownicy linii lotniczych próbowali delikatnie załatwić tę sprawę. Jako rekompensatę za niedogodności zaoferowali 1500 dolarów oraz voucher na 75 tysięcy mil do wykorzystania, jednak nikt się nie zgłosił. Po kilkunastu minutach ciągłych próśb personel United Airlines w końcu stracił cierpliwość. Wówczas pasażerom rzekomo grożono wyproszeniem z samolotu, jeśli nie znajdą się ochotnicy.

Czytaj więcej: Ceny wycieczek poszły ostro w dół. Jeden kierunek się wyróżnia, wakacje w raju tańsze o 800 zł

W obliczu wydłużającego się opóźnienia lotu i narastającego napięcia dopiero druga propozycja - 2500 dolarów i wspomniany bonus - skłonił trójkę pasażerów do rezygnacji z uprzywilejowanych miejsc. 

United Airlines ma szczęście do skandali

A jeśli mowa o skandalach z udziałem amerykańskich linii lotniczych United Airlines, warto przywołać incydent, o którym w 2017 roku rozpisywały się zarówno polskie, jak i zagraniczne media. Mowa o przypadku pewnego lekarza, który w brutalny sposób został usunięty z pokładu samolotu lecącego z Chicago do Louisville w Kentucky. Powodem była niewystarczająca liczba miejsc dla części załogi wskutek często praktykowanej polityki overbookingu. To praktyka stosowana przez linie lotnicze, polegająca na sprzedaży większej liczby biletów, niż jest miejsc w samolocie.

Czytaj więcej: Polskie miasto docenione za granicą. Zimą jest najpiękniejsze. Wyprzedziło nawet Kopenhagę i Madryt

Komputer drogą losowania wybrał czterech podróżnych, którzy mieli “zwolnić” miejsca dla załogi. Wspomniany lekarz odmówił opuszczenia pokładu, tłumacząc, że musi pojawić się następnego dnia w pracy. Wówczas został siłą zaciągnięty z powrotem do hali odpraw

Sytuacja, jaka rozegrała się na pokładzie samolotu, została udokumentowana przez innych pasażerów. Opublikowane w mediach społecznościowych nagrania wywołały ogromne oburzenie wśród podróżnych, co zmusiło prezesa firmy Oscara Munoza do złożenia wyjaśnień. Pierwsze z trzech oświadczeń rozpoczęło się od przeprosin za zaistniałą sytuację. W kolejnym wyjaśnił, że użycie siły wynikało z niewłaściwego zachowania pasażera, a dopiero w trzecim posypał głowę popiołem, kierując przeprosiny zarówno do pasażerów, jak i mężczyzny, który został siłą wyciągnięty z samolotu.