IGHP zwraca się do rządu. Chcą otwarcia hoteli na Wielkanoc
Hotele w czterech województwach w Polsce zostaną zamknięte w najbliższym czasie. Na Warmii i Mazurach już nie mogą przyjmować gości, a wkrótce ten los podzieli woj. pomorskie, lubuskie oraz mazowieckie. Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego apeluje jednak o otwarcie wszystkich miejsc na Wielkanoc. Twierdzą, że odpowiednim sposobem na walkę z pandemią jest reżim sanitarny.
Hotelarze żądają otwarcia obiektów noclegowych na Wielkanoc. Liczą na turystów planujących urlopy
Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego wskazuje, że kolejne miejscowe lockdowny nie są dobrym sposobem na walkę z epidemią
Sugerują umożliwienie hotelom funkcjonowania w reżimie sanitarnym
Hotele na Warmii i Mazurach zostały ponownie zamknięte w sobotę 27 lutego, po około 2 tygodniach funkcjonowania. Rząd podjął taką decyzję w związku ze zwiększającą się liczbą zakażeń w tamtym regionie. 5 marca ogłoszono kolejny miejscowy lockdown - tym razem uniemożliwiono działanie obiektów noclegowych w województwie pomorskim od 13 marca.
Wczoraj (11 marca) rząd zorganizował kolejną konferencję prasową i znów branża hotelarska usłyszała przykrą wiadomość. Właściciele pensjonatów w województwie mazowieckim oraz lubuskim podzielili los kolegów z wcześniej wymienionych regionów. Branża zaczyna tracić cierpliwość i wskazuje, że lokalne lockdowny i nieprzewidywalne decyzje pogłębiają kryzys. IGHP apeluje do rządu o wystosowanie oficjalnego stanowiska ws. Wielkanocy.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO
IGHP chce, żeby hotele pozostały otwarte na Wielkanoc
Po ogromnej fali przyjezdnych, którzy wybrali się na szybki urlop po ogłoszeniu zniesienia części obostrzeń od 12 lutego, obecnie turystyczne miejscowości znów są niemal puste. Jak widać na kamerach online na stronie webcamera.pl, nawet na Krupówkach nie ma zbyt wielu ludzi, a sytuacja zmienia się głównie podczas weekendów.
Hotelarze zwracają uwagę na to, że goście obawiają się rezerwować pokoje na odleglejsze terminy. Wynika to z faktu, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jakie jeszcze obostrzenia wprowadzi nasz rząd.
W związku z tym Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego apeluje do polityków, by przedstawili jasne stanowisko ws. Świąt Wielkanocnych.
– Ciągłe zamykanie i otwieranie hoteli to droga donikąd – twierdzi sekretarz generalny IGHP, Marcin Mączyński, cytowany przez Interię.
Podkreśla również, że skuteczną bronią w walce z pandemią mogłoby być funkcjonowanie hoteli w reżimie sanitarnym, a nie ciągłe wprowadzanie nowych przestojów i miejscowych lockdownów. Mączyński podkreśla, że obiekty noclegowe w ostatnim czasie przeszły już dziesiątki kontroli i udowodniły nimi, że potrafią zadbać o bezpieczeństwo gości.
Już na początku stycznia pisaliśmy o masowych kontrolach przeprowadzanych w obiektach na Podhalu. Między świętami a sylwestrem przeprowadzono tam 226 wizytacji, a wykryto zaledwie 3 nieprawidłowości. Kolejna tura inspekcji przypadła na połowę lutego i wtedy również Adam Bodnar podkreślił, że ich wyniki były dobre.
Hotelarze obawiają się nowych obostrzeń
Niestety wśród hotelarzy i właścicieli obiektów noclegowych panują bardzo złe nastroje, wywołane ciągłymi lockdownami wprowadzanymi przez rząd.
– Ja już nie wierzę, że nas otworzą na Wielkanoc. Teraz jak zamknęli, to będą trzymać aż się majówka albo lato nie zacznie i wtedy otworzą. Tak mi się wydaje, że tak będzie. Bo na wakacje otworzą wszystkich, ale co to da, jak teraz będzie zamknięte niewiadomo jak długo i nic nie zarobimy? – mówi w rozmowie z portalem Turysci.pl menadżerka hotelu w centrum Gdańska.
Skontaktowaliśmy się również z przedstawicielami branży na Podhalu. To właśnie w Zakopanem były największe tłumy po odmrożeniu branży 12 lutego, udało im się jednak uniknąć lockdownu.
– No już ten boom minął, teraz to turyści są tylko na weekendy. Do Majówki weekendy mam porezerwowane, ale w tygodniu to już nie, w tygodniu to jakieś pojedyncze pokoje. [...] Wie pan teraz to przecież dzieciaki mają szkołę, rodzice do pracy, sezon zimowy się kończy, to ludzie tak nie jeżdżą – mówi właścicielka pensjonatu w miejscowości położonej blisko Zakopanego.
Na nasze pytanie dotyczące pozostawienia branży otwartej na Wielkanoc stwierdziła, że już w ogóle nie powinno być zamrażania turystyki. Podziela opinię IGHP, że każdy hotel przestrzega reżimu sanitarnego i to powinno być też brane pod uwagę przez rząd.
– U nas turyści sami pytali, czy jest reżim przestrzegany, czy goście się zasłaniają na twarzach. Jak nie ma badań, że to w hotelach ludzie się jakoś super zarażają, to po co je zamykać? Na Wielkanoc zawsze przyjeżdża dużo ludzi w góry, tak jak na majówkę. Jak zamkną wszystko, to znowu pieniądze przepadną i do lata będziemy czekali na tłumy – mówi nam nasza rozmówczyni.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Polsat