Nadleśnictwa lada dzień zamknął lasy. Tego nie da się już uniknąć
Majowa pogoda, a także budząca się do życia przyroda zachęcają do wychodzenia z domów. Jednym z najczęstszych kierunków wędrówek stają się w tym okresie lasy. Niestety wejście do kilku z nich prawie przez cały maj będzie niemożliwe.
Wiele osób wraca teraz do aktywności po zimowej przerwie, dlatego leśne ścieżki są pełne biegaczy, czy rowerzystów. Niestety w tym czasie do życia budzą się również groźne szkodniki, które są zagrożeniem dla drzew.
Polskie lasy będą zamknięte. Leśnicy mają ważny powód
Niemiła niespodzianka czeka osoby, które w dniach 9-31 maja planowały udać się na leśne spacery. W Nadleśnictwach Sobibór (leśnictwo Stulno i Uhrusk), a także w Nadleśnictwie Radzyń Podlaski (leśnictwo Borowe i Feliksówka) zaplanowano w tym terminie oprysk chemiczny.
Leśnicy będą z samolotów zrzucać Mospilan 20 SP i Ikar 95 EC. Dzięki tym środkom planują zwalczyć chrabąszcze, które są realnym zagrożeniem dla trwałości lasu.
Samoloty będą kursowały nad lasami
Opryskiem będą objęte bardzo duże obszary leśnictw. W przypadku Nadleśnictwa Sobibór działania obejmą 750 ha. W regionie Radzynia Podlaskiego będzie to natomiast 1425 ha.
Ponieważ rozpylenie środków nad tak dużym obszarem nie jest łatwe, do akcji zaangażowano samoloty. To właśnie z nich zrzucana będzie chemia. Dokładna data przelotów nie jest jeszcze znana, ponieważ wszystko uzależnione jest od warunków meteorologicznych.
Fatalna wiadomość dla grzybiarzy
Z zamknięcia lasów niezadowoleni będą zarówno spacerowicze, rowerzyści, jak i grzybiarze. Warto bowiem dodać, że przez 14 dni od zakończenia oprysków nie będzie można zbierać owoców runa leśnego. Oznacza to, że grzybiarze poszukujący m.in. okazów uszaka bzowego , będą musieli obejść się smakiem.