Doświadczeni alpiniści zginęli w trakcie przygotowań. Mieli na koncie kilka wartościowych przejść
Jak podaje Holenderski Narodowy Związek Alpinizmu (NKBV), troje wspinaczy zginęło w lawinie na Grosshornie w Alpach Berneńskich. Poszukiwania zaginionych trwały dwa dni.
Smutne wieści nadeszły ze Szwajcarii. Doświadczeni alpiniści Line van den Berg, Mats Wentholt i Jeroen van Ommen zostali porwani przez lawinę w Alpach Berneńskich. Ciała Holendrów zostały odnalezione po dwóch dniach.
Wypadek w Alpach
19 maja w piątek troje Holendrów: Line van den Berg, Mats Wentholt i Jeroen van Ommen weszli na północną ścianę Grosshornu (3754 m). Niestety, w trakcie zejścia utracono kontakt z alpinistami. Poszukiwania trwały do niedziedzieli. To właśnie wtedy na lodowcu Jagi (południowa strona góry) odnaleziono trzy ciała.
Alpiniści byli bardzo doświadczeni i posiadali uprawnienia instruktorów Holenderskiego Narodowego Związku Alpinizmu (NKBV).
Przewodniczący NKBV: byli wszechstronnymi wspinaczami
Głos w sprawie tragedii zabrał przewodniczący NKBV, Peter Valkenburg. - Byli nie tylko bardzo doświadczonymi i wszechstronnymi wspinaczami, ale przede wszystkim zaangażowanymi wolontariuszami i dobrymi ludźmi - czytamy na stronie wspinanie.pl.
- Będzie nam ich brakowało - dodał przewodniczący związku. Alpiniści mieli na swoim koncie wiele osiągnięć.
Osiągnięcia alpinistów
Line van den Berg i Mats Wentholt słynęli z wejść w dolinie Djangart w Kirgistanie. Jak czytamy na portalu wspinanie.pl, kobieta miała na swoim koncie m.in. Dutch Direct (TD+, 85°, 1 100 m), pierwsze przejście północnej ściany Piku Alexandra (5 290 m) w Kirgistanie; Line of Decline (TD-, 600 m, 80°), pierwsze przejście północnej ściany Piku Currahee (5025 m) w Kirgistanie; No guts, no glory ridge (D), pierwsze wejście naszczyty Vsadnik (4803 m) i Pionov (4874 m), trawers łączącą je trzykilometrową granią; Phantom Direct (ED), Grandes Jorasses, pierwsze przejście kobiece; Heckmair route (ED) na północnej ścianie Eigeru, w dwa dni; Voie des Slovènes / sortie Croz (TD+/ED-), na północnej ścianie Grandes Jorasses, drugie przejście holenderskie.
Mats Wentholt miał na swoim koncie: Navat Spur (D, 60°, 1 000 m) na Piku Buddyness (5 172 m), pierwsze wejście na szczyt Ronald Naar (5 014 m, AD+) i Bas van der Smeede Tribute (D+, 500 m, 80°) na Piku Emma (4 783 m).
Wyprawa w Alpy Berneńskie miała przygotować wspinaczy na podbój sześciotysięcznika w Pakistanie.
Za: wspinanie.pl