Do tego miejsca turystów przyciąga... mumia polskiego kota. Wiadomo, co przeżył przed śmiercią
Z perspektywy czasu niektóre eksponaty muzealne wzburzają przerażenie, obrzydzenie, a nawet niezgodę odwiedzających. To, co kiedyś było akceptowalną częścią codzienności, teraz spotyka się często z krytyką. Bez wątpienia do tej kategorii eksponatów zalicza się XIV-wieczna mumia kota, którą oglądać można na Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie.
Mumia kota w Darłowie
Mumia kota dostała, nomen omem, drugie życie za sprawą mediów społecznościowych. Zdjęcie wygiętego zwierzęcia z otwartym pyszczkiem zaczęło pojawiać się na Facebooku, w lipcu kota na swoim instagramowym koncie „Archeolog w szpilkach” pokazała również Katarzyna Sobota-Liwoch. O co chodzi?
Zmumifikowane ciało zostało ujawnione w XX wieku. Jak wskazuje archeolożka, jest to ofiara wotywna (zakładzinowa). Takim mianem określa się depozyty uznawane za magiczne i składane pod fundamentami różnego rodzaju budowli. Archeolożka Zofia Hilczer-Kurnatowska tłumaczy, że "zakładzina miała zapewnić trwałość nowo stawianej budowli oraz pomyślność jej mieszkańcom” [cytat za: historianaslajdach.pl].
W zamku obronnym należącym do zachodniopomorskiego księcia Bogusława V w ramach takiej ofiary zamurowano kota. “Zrobili to murarze na polecenie mistrza miejskiego cechu budowniczych po to, aby przynosił tej budowli szczęście. Mumię odkryto w końcu lat dwudziestych XX wieku. Zamurowany kot jak wieść niesie, miał na imię Barmeusz i należał do księżnej Elżbiety, żony Bogusława V i córki króla Polski Kazimierza Wielkiego” – czytamy na facebookowym profilu Tajnego Stowarzyszenia Jawnych Przeciwników Barokizowania Budowli Gotyckich.
Czytaj także: Brytyjska dziennikarka wychwala polskie miasto. Nazwała je "klejnotem krajów bałtyckich"
Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie – historia muzeum
Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie jest jedynym w Polsce nadmorskim gotyckim zamkiem wybudowanym na planie zbliżonym do kwadratu i wieżą wysokości 24 metrów. Budowę rozpoczęto w 1352 roku. W XVIII i XIX wieku w zamku znajdowały się magazyny, szpital, więzienie i sąd.
Dopiero w XX wieku podjęto próbę przywrócenia dawnej świetności obiektu. W 1929 roku rozpoczął się remont, a w 1930 roku otwarto tu muzeum Zamek Książąt Pomorskich – Muzeum w Darłowie. Jak dowiadujemy się ze strony instytucji, pierwsze prace rewitalizacyjne prowadzone były bez badań archeologicznych i architektonicznych.
“Wykonano liczne przemurowania i adaptacje, m.in. nadbudowano łącznik i wykonano w nim klatkę schodową. Pomimo wielu nieścisłości historycznych i niedoskonałości adaptacyjnych przejęcie obiektu przez muzeum zakończyło proces dewastacji, a także zapewniło możliwość przetrwania w murach wielu zabytkowych elementów architektonicznych” – czytamy na stronie muzeum.
Dopiero w latach 1971-1988 zamek doczekał się kapitalnego remontu zgodnego z wymogami konserwatorskimi. Muzeum gromadzi bardzo różnorodne eksponaty, m.in. z zakresu wyposażenia wnętrz, rzemiosła artystycznego, etnografii pomorskiej, sztuki sakralnej i sztuki Wschodu.
Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie – eksponaty
Muzeum w Darłowie to doskonała propozycja dla osób zafascynowanych historią. Obiekt ma naprawdę bogatą ofertę, a każde piętro wypełniają ciekawe eksponaty. Na wystawach podziwiać możemy portrety fundatorów zamku Bogusława V i Elżbiety (córki Kazimierza Wielkiego) oraz Wielki Herb Ziem Gryfitów.
Ważne miejsce zajmuje też sztuka sakralna ziemi sławieńskiej w Sali Rycerskiej i późniejszym kościele protestanckim na parterze, pomorska sztuka ludowa, a także medaliony i medale Królów i Książąt Polskich.
To nie koniec. W Darłowie obejrzeć można ekspozycję mieszczańskiego rzemiosła artystycznego m.in. w stylu biedermeier, która uzupełniona została XIX- wiecznymi
elementami związanymi z modą i obyczajami plażowymi. Poza tym: barokowe meble gdańskie, konwisarstwo pomorskie, portrety książąt pomorskich, bursztynową biżuterię, zamkową piwnicę, a w niej XIV- wieczny system ogrzewania zamku, celę więzienną i
narzędzia tortur. I oczywiście – mumię kota zamurowanego żywcem w XIV wieku.
Czytaj więcej: Przełamały kolejną barierę. Giganty płyną ku Bałtykowi