Dwa obozy w Zakopanem. Turystów podzieliła najważniejsza kwestia
Ferie pod Tatrami to dla wielu osób obowiązek. Zima w Zakopanem potrafi być wyjątkowa, ale i męcząca dla portfela. Jednak jak się okazuje, wcale nie musi niszczyć rodzinnego budżetu.
Zakopane niezmiennie pozostaje zimową stolicą Polski. Wiele wskazuje jednak na to, że się wyludnia. Niewykluczone, że w tym roku dotarło tam nawet 30 proc. mniej turystów niż poprzedniej zimy. Z tymi, którzy jednak postanowili tam dotrzeć, o cenach rozmawiał Eryk Błaszak z Goniec.pl.
Czy Zakopane jest drogie? Zdania są podzielone
Reporter Gońca postanowił wieczorem odwiedzić najsłynniejszy z górskich deptaków, czyli uwielbiane Krupówki. Dla jednych są one obowiązkowym punktem wizyty w Zakopanem, dla innych wszystkim tym, czego pod Tatrami się nie lubi – drożyzną, tłokiem i niepotrzebnym zgiełkiem.
W blasku okolicznych szyldów Błaszak wypytywał o to, czy ceny w Zakopanem są wysokie. Zdania przechodniów były bardzo podzielone. – Za osobę trzeba liczyć na pewno ok. 150 zł, jeśli nie więcej – przyznała jedna z turystek spacerujących po Krupówkach z partnerem, odnosząc się do cen w restauracjach. – Tanio jest. Obiad dla dwóch osób kosztował nas 120 zł – przyznali kolejni przechodnie.
Herbata w Zakopanem może kosztować od 12 do 25 zł
Dziennikarka Onetu opisywała, że za Grzańca w Zakopanem zapłaciła 50 zł. Jednak podejście przechodniów do kwestii cen w dużej mierze zależy od tego, do jakich lokali trafili. Idealnym przykładem może być herbata. Ten prosty napar w zależności od miejsca może mieć bardzo różne ceny.
– Gorzej jest z napojami, zwykła herbata potrafi kosztować 25 zł. Jak za herbatę, to bardzo dużo – twierdziła jedna z turystek. Chwilę później okazało się jednak, że za filiżankę naparu wcale nie trzeba płacić aż tak dużo. – Herbatkę teraz piłam i kosztowała 12 zł – dodała inna. – Ale rachunek był na 150 zł – uzupełnił jej partner. Kobieta uzupełniła jednak, że na wysokość rachunku wpływ miały również zamówione przez nich dania.
Czy zatem w Zakopanem jest drogo? Idealnie podsumowuje to jeden z 20-latków spotkanych na Krupówkach. – Da się tanio spędzić weekend. Wystarczy dobrze szukać i zorganizować sobie ten czas – podsumował. – Jest drogo i jest niedrogo. Można znaleźć lokale, których ceny da się przeżyć – podsumował mężczyzna, który Zakopane odwiedzał z partnerką i dzieckiem. Dodał, że mimo iż nie wszędzie jest tanio, to podczas urlopu nie zaciskają pasa. – Życie jest krótkie i musimy się bawić – podsumował.
"Na szlakach nie jest drogo, gorzej z parkingiem"
Podczas rozmów na Krupówkach, Błaszak spotkał również parę, która dzień postanowiła spędzić na wędrówce po jednym ze szlaków. Oboje przyznali, że na trasie nie było drogo, ale parking do tanich już nie należał. – Za cały dzień zapłaciliśmy 69 zł – przyznał mężczyzna.
Turysta nie wyjaśnił, w którym miejscu zostawili auto. Biorąc pod uwagę cenę, można się domyślać, że para postanowiła zaparkować auto na parkingu na Palenicy Białczańskiej i ruszyć szlakiem na Morskie Oko lub do Doliny Pięciu Stawów.
Przypominamy, że miejsca postojowe można tam rezerwować wyłącznie online, a cena za cały dzień może sięgać nawet 75 zł. Jest jednak sposób, żeby na tym oszczędzić. Wystarczy dokonać rezerwacji kilka dni wcześniej. Wówczas cena może spaść do 36 zł, czyli o ponad połowę.