Chorwacka rodzina odnalazła na plaży list w butelce. Napisały go dwie Polki siedem lat temu
Rodzina z okolic Varaždinu, która spacerowała po plażach Pagu w Chorwacji, znalazła butelkę z ukrytą zawartością. Wewnątrz znajdował się list, którego nadawcami były dwie nastolatki z Polski. Barbara Lazar nie mogła powtrzymać się od łez, gdy czytała zamieszczone w wiadomości wyznanie sprzed blisko 8 lat.
W ostatnim czasie Chorwacja wzbudziła duże zainteresowanie mediów, m.in. za sprawą oficjalnego wstąpienia do strefy Schengen oraz zmiany obowiązującej w tym kraju waluty. Wraz z ostatnim dniem 2022 roku państwo położone nad Adriatykiem pożegnało się z kuną i tym samym liczba państw w UE, gdzie obowiązuje waluta euro, wynosi obecnie 20. Teraz o uwielbianym przez Polaków kraju ponownie zrobiło się głośno w związku z niezwykłym znaleziskiem na chorwackiej wyspie Pag. Jak poinformował portal "Morski", podczas noworocznego spaceru brzegiem plaży pewna rodzina znalazła tajemniczy list w butelce podpisany przez Marysię i Monikę - dwie nastolatki mieszkające w okolicach Krakowa.
Mieszkanka Chorwacji znajduje list w butelce, treść została napisana po polsku
Osobą, która znalazła list w języku polskim i udostępniła jego treść w mediach społecznościowych, jest Barbara Lazar. W rozmowie z chorwackimi mediami przyznała, że półlitrowa butelka po wodzie mineralnej z wiadomością w środku znajdowała się wśród dryfujących kawałków drewna i gałązek. Na znajdującym się wewnątrz liście widniała data 31 lipca 2015 r. - Ja jestem Marysia, a ja Monia. Mieszkamy w Polsce, w okolicach Krakowa — napisały w swoim liście dwie nastolatki z Polski. Dziewczyny zdradziły w wiadomości, że na wakacje przyjechały w towarzystwie rodziców i braci. Co więcej, świetnie spędziły wczasy na chorwackiej wyspie Pag, dlatego chciałyby ją ponownie odwiedzić. Składając uroczystą przysięgę, obiecały, że wrócą tam razem za 15 lat lub wcześniej.
Choć niewiele wiadomo o samych autorkach listu, nastolatki snuły szczegółowe plany odnośnie wspólnego wyjazdu w przyszłości. Ich marzeniem było m.in. pójść na karuzelę w centrum miasta, zjeść owoce morza w ekskluzywnej restauracji, "poopalać się na naszych ulubionych skałkach", czy "zrealizować plan, o którym nikt nie powinien się dowiedzieć". Na koniec dodały, że przysięgają odnaleźć zakopaną na plaży butelkę z listem i włożyć do niej kolejną kartkę, opisującą ich nadmorskie przygody. - Jutro wyjeżdżamy, będzie nam bardzo brakowało szaleństw i wygłupów wśród fal i nie tylko - pisały.
List doczekał się kontynuacji
Okazuje się, że trzy lata później Marysia rzeczywiście dotrzymała obietnicy i wróciła na plażę, by odnowić przysięgę. Świadczy o tym dołączony do butelki drugi list, z którego dowiadujemy się, że nastolatki osiągnęły pełnoletność, a ich życie uległo wielu zmianom.
Polka opisuje, że jej przyjaciółka Monika poszła na studia i tańczyła w kilku musicalach, natomiast ona sama skończyła gimnazjum, poszła do liceum i szkoły muzycznej, gdzie uczy się wokalistyki. Żartobliwie dodaje, że chociaż młode kobiety planują swoją przyszłość, z charakteru raczej obie się nie zmieniły, a "głupota nadal utrzymywana jest na wysokim poziomie".
Znalazczyni listu uznała jego treść za rozczulającą. Z tego powodu ma nadzieję, że wiadomość dotrze do Moniki oraz Marysi, które zechcą się z nią skontaktować.
Jak ominąć kolejkę na lotnisku? Prosty sposób, by zaoszczędzić czas
Ryanair rozpoczął noworoczną promocję. Podróż w obie strony za mniej niż 200 zł
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
źródło: morski.hr