Cała wataha podeszła niemal pod Wawel. Nagranie hitem sieci
Mieszkańcy Krakowa spacerujący w środę 13 września nieopodal Wisły nie spodziewali się takiego widoku. Ich oczom ukazała się... wataha dzików.
Cała rodzinka była zainteresowana poszukiwaniem smakołyków w trawie.
Dziki w Krakowie
Na wielu ulicach w Krakowie widok dzików nie należy do rzadkości. Zwierzęta podchodzą coraz bliżej miasta.
- Problem licznego występowania dzików w bezpośrednim sąsiedztwie krakowskich domów i osiedli nie jest nowy. Znakomitym sposobem na jego ograniczanie okazało się wykorzystanie odłowni tych zwierząt, z których były one przewożone poza miasto. Możliwość stosowania odłowni została jednak zawieszona ze względu na decyzję Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii z sierpnia 2021 roku, która uniemożliwiła odłów dzików z relokacją - napisał w interpelacji do prezydenta miasta radny Łukasz Gibała.
Dziki wtargnęły do prywatnego ogródka
- W jednym z przypadków, odnotowanym 31 sierpnia przy ul. Korzeniowskiego, wataha dzików wtargnęła nocą do prywatnego ogródka, a powiadomiona dwukrotnie Straż Miejska wydawała się w tej sytuacji całkowicie bezsilna - dodał Gibała.
- Finalnie mieszkańcy, ryzykując własne bezpieczeństwo, sami wieczorem przepędzili zwierzęta, te jednak w krótkim czasie powróciły - tłumaczył.
Dziki pod Wawelem
W środę 13 września nieopodal Wawelu niespodziewanie pojawiła się rodzina dzików. Jeden z przechodniów nagrał zajadające się trawą zwierzęta. Nagranie prędko obiegło sieć.