23-latek topił się w jeziorze. Po wyłowieniu na brzeg trafił prosto do więzienia
W nocy z niedzieli 27 sierpnia na poniedziałek w woj. lubelskim doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. 23-latek wskoczył do Jeziora Białego w Okunince, po czym zniknął pod wodą. Służby natychmiast ruszyły na pomoc. Nie spodziewały się, kogo ratują.
Mężczyzna trafił prosto do zakładu karnego.
23-latek topił się w Jeziorze Białym
Z niedzieli na poniedziałek pijany 23-latek wskoczył do Jeziora Białego w Okunince w woj. lubelskim. Nagle bardzo się zmęczył, przez co nie miał już sił dłużej utrzymywać się na wodzie.
Mężczyźnie chciał pomóc znajdujący się nieopodal kolega. Na miejscu pojawiły się służby, które zobaczyły dwóch mężczyzn walczących z wodą.
Służby ruszyły na pomoc
"Wskoczyli do wody, by udzielić im pomocy i wciągnęli mężczyzn do zacumowanej łódki. Tam łodzią dopłynęli po nich strażacy" - oświadczyła w komunikacie prasowym podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Policjantka przekazała, że zarówno 23-latek, jak i ratujący go 18-latek nie wymagali pomocy medycznej.
23-latek trafił do więzienia
Jak się okazało po wyciągnięciu mężczyzn na brzeg, to nie był koniec "przygód" dla 23-latka. Służby odkryły, że mężczyzna był poszukiwany listem gończym. Miał odbyć karę sześciu miesięcy więzienia. Z brzegu został przetransportowany do zakładu karnego.