Żółta woda w Bałtyku. Dlaczego ma taki kolor?
Morze Bałtyckie przybrało niezbyt atrakcyjny, żółty kolor. Widać to wyraźnie na nagraniach oraz filmach, które zostały opublikowane w ostatnim czasie w mediach społecznościowych. Niecodzienny wygląd wody jest wynikiem corocznego pylenia drzew sosnowych.
-
Przy brzegu wody Bałtyku przybrały żółty, odpychający kolor
-
Jest to wynik nagromadzenia się w wodzie pyłków drzew sosnowych, które właśnie kwitną
-
Eksperci podkreślają, że to zjawisko nie ma nic wspólnego z sinicami, przed którymi każdego roku służby ostrzegają plażowiczów
Nagrania żółtej wody w Morzu Bałtyckim pojawiły się m.in. na nagraniach portalu Trojmiasto.pl oraz na zdjęciach opublikowanych przez turystkę, panią Grażynę Bączyńską. Trzeba przyznać, że widok nie jest zbyt zachęcający i w komentarzach pojawiło się wiele pytań od plażowiczów o szkodliwość tego zjawiska.
Na szczęście z odpowiedzią śpieszą eksperci. Zjawisko nie jest szkodliwe, bowiem morze staje się żółte za sprawą nagromadzenia pyłków sosny .
Morze Bałtyckie w żółtym wydaniu
Żółtą, mętną wodę, zauważono w okolicach Brzeźna i różnych innych punktów Zatoki Gdańskiej. O ile zdziwiło i zaniepokoiło to turystów, o tyle dla mieszkańców widok ten nie jest żadną niespodzianką.
https://www.facebook.com/trojmiastopl/posts/6260855840606467
Żółta woda wywołana jest pyleniem drzew sosnowych. Pyłki wiele osób kojarzyć może z osiadania na brzegach kałuż czy szybach samochodów.
Nie są one niebezpieczne, choć mogą uprzykrzyć życie np. alergikom . Gdy spadają do Morza Bałtyckiego, fale spychają je w kierunku brzegu, przez co woda tam jest żółta i mętna.
W rozmowie z Trojmiasto.pl państwowy inspektor sanitarny w Gdańsku, Halina Bona, wytłumaczyła, że takie zjawisko zdarza się każdego roku. Sosny, które produkują pyłki, rosną najczęściej natomiast w pasach nadmorskich, stąd też taki wygląd wody.
https://www.facebook.com/photo?fbid=4430275487016553&set=a.183687978342013
To nie sinice
Żółta woda nie jest niebezpieczna, o ile turyści kąpiący się w okolicy pyłków nie są na nie uczuleni. Jak zaznaczają eksperci, zjawisko to nie ma też nic wspólnego z sinicami, przez które każdego roku czasowo zamykane są różne kąpieliska nad Morzem Bałtyckim.
Przypomnijmy, że sinice barwią wodę na zielono i produkują toksyny, które bywają szkodliwe dla ludzi . Zwykle powodują łzawienie oczu, ale mogą też doprowadzić do wysypki czy nawet bóli mięśni i stawów.
Szczególnie ryzykowne jest połknięcie wody skażonej przez sinice. Doprowadzić to może do wymiotów oraz biegunki, a szczególnie niebezpieczne może być dla małych dzieci.
Aby uchronić się przed wszystkimi niebezpieczeństwami, polecamy obserwowanie interaktywnej mapy polskich kąpielisk na stronie Sk.gis.gov.pl. Główny Inspektor Sanitarny udostępnia tam informacje o wszystkich zbiornikach, zdatności wody do kąpieli czy różnych zagrożeniach.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: Trojmiasto.pl