Zajrzał do sedesu i od razu wezwał pomoc. Nietypowa akcja w Chorzowie
Strażnicy Miejscy odpowiadają za porządek na ulicach naszych miast. Czasami jednak mają również bardzo nietypowe interwencje. Jedna z nich miała miejsce pod koniec lipca w Chorzowie.
Obecność węża w toalecie lub pod prysznicem w USA, Australii, czy Azji już nikogo nie dziwi, a służby regularnie zajmują się ich odławianiem. Jednak obecność ogromnego gada w toalecie w Chorzowie mogła przyprawić o zawał.
Ogromny wąż w sedesie. Od razu złapał za telefon
Jak informuje chorzowska straż miejska, do nietypowej interwencji doszło w piątek 28 lipca. W godzinach popołudniowych dyżurni otrzymali zgłoszenie o ogromnym wężu wylegującym się w sedesie.
Strażnicy od razu ruszyli z interwencją. Kiedy przybyli na miejsce, w toalecie mieszkania przy ul. Karola Miarki 13a znaleźli 2,5-metrowego pytona.
Skąd pyton w toalecie? Prawdopodobnie dokonał wielkiej ucieczki
Obecność tak dużego osobnika z pewnością zaskoczyła nie tylko strażników miejskich, ale również mieszkańca budynku. Funkcjonariusze mają już teorię dotyczącą tego, skąd gad wziął się w toalecie.
"Wąż prawdopodobnie przywędrował rurami kanalizacyjnymi z innego mieszkania" – można przeczytać w oficjalnym komunikacie.
Sprawa będzie wyjaśniana
Strażnicy miejscy na miejsce zdarzenia wezwali specjalną grupę zajmującą się odławianiem egzotycznych zwierząt. Dzięki nim szukający przygód pyton trafił do Pogotowia Leśnego w Mikołowie. Na razie nie wiadomo, z którego mieszkania mógł uciec. Wyjaśnianie tej sprawy nadal trwa.