Wzięli pod lupę ceny nad morzem i w górach. Różnice są kosmiczne
"Paragony grozy" zalewają internet. Ale gdzie tak naprawdę jest drożej – nad morzem czy w górach? Okazuje się, że różnica jest ogromna.
Nie da się ukryć, że wyjazd na tegoroczne wakacje z pewnością nie należy do tanich. Z powodu wysokich cen wiele osób zdecydowało się na samodzielne przygotowywanie posiłków. Smażą kotlety, robią kanapki i tak wędrują na plażę lub ruszają na szlaki. Jednak ceny w sklepach również nie należą do najniższych.
Astronomiczne ceny nad Bałtykiem. Średnia krajowa daleko w tyle
Cenom w sklepach we Władysławowie, Wiśle i mazurskim Węgorzewie uważnie przyjrzeli się dziennikarze "Faktu". Ich badanie jest dość wiarygodne – w sklepach kupili 25 takich samych podstawowych artykułów. Dodatkowo porównali to ze średnią krajową.
Zdecydowanie najgorzej w tym zestawieniu wypadło Władysławowo. Za koszyk produktów trzeba tam zapłacić aż 271 zł i 43 grosze. Dla porównania, średnia krajowa to "zaledwie" 195-203 zł (w zależności od tygodnia).
Nad morzem prawie 2 zł więcej trzeba zapłacić za chleb. O wiele droższy jest również filet z kurczaka. Podczas gdy średnia krajowa za kilogram to 22,70 zł, nad morzem cena wynosi aż 30,99 zł. We Władysławowie mniej zapłacimy za to za ziemniaki. Podczas gdy w kraju kilogram kosztuje ok. 4,99 zł, nad morzem zapłacimy za nie 3,99 zł.
Horrendalna cena herbaty na Mazurach
Niemałe zaskoczenia czeka klientów sklepów na Mazurach. Tu ceny są co prawda niższe niż nad morzem, cena koszyka to 243 zł i 60 groszy, ale i tak wyższe niż średnia krajowa.
To jednak niejedyny problem, bo niemałe zaskoczenie można przeżyć, patrząc na ceny wybranych produktów. Jak podkreślił "Fakt" największą niespodzianką jest… herbata. Za najtańsze opakowanie trzeba zapłacić aż 20 zł!
Ciekawie wygląda za to cena piwa Tatra. Zarówno nad morzem, jak i na Mazurach jest ono tańsze od średniej krajowej. Na uwagę zasługuje również kawa. 200-gramowe opakowanie kawy Nescafé kosztuje 24 zł i jest o 3,24 zł tańsze od średniej krajowej.
Najtańsze wakacjyjne zakupy można zrobić w Wiśle
Badając ceny w górach dziennikarze "Faktu" odwiedzili Wisłę. Ta okazała się najtańsza, ponieważ koszyk zawierający 25 artykułów kosztował 215,78 zł. Nie wykluczone, że gdyby Wisłę zastąpiło Zakopane lub Karpacz, zestawienie najtańszych kierunków wyglądałoby inaczej.
W Wiśle klientów mogą przerazić ceny pieczywa. Za chleb trzeba tu bowiem zapłacić 5,80 zł, a za 4 bułki aż 6 zł. Tańsze są za to banany, podczas gdy w kraju za kilogram płacimy średnio 6,49 zł, w Wiśle kupimy je za 5 zł/kg.
Jak podkreślili miejscowi sprzedawcy z Wisły, wiele artykułów w prywatnych sklepach kosztuje mniej niż w dyskontach. – Wisła to niewielkie miasto, by jednak walczyć z dyskontami, musimy konkurować z nimi cenami – przyznali nieoficjalnie w rozmowie z dziennikarzami.