Wyprawa nad jezioro skończyła się tragicznie. Po ponad 2 miesiącach znaleziono ciało Polaka

Udał się w podróż do Austrii i nie wrócił

14 sierpnia Kajetan Stanoch wyruszył do Włoch. Wszystko zapowiadało się bardzo dobrze, jednak po kilku dniach jego rodzina nagle straciła z nim kontakt. Okazało się, że 24-latek pojechał finalnie do Austrii.

Jak podaje lokalna policja, dokładnie 18 sierpnia mężczyzna udał się nad jezioro Wolfgangsee, by popływać na desce typu SUP. Od tamtego momentu słuch i ślad po nim zaginął.

W jeziorze znaleziono zwłoki mężczyzny

Jak zeznali świadkowie, Kajetan tego dnia wpadł do wody i utonął o godzinie 14:33. Wówczas służby natychmiast podjęły próbę znalezienia mężczyzny. Poszukiwania trwały ponad 2 miesiące, w końcu na dnie jeziora natrafiono na ciało.

Rodzina poprosiła o pomoc najlepszego nurka w Polsce. To właśnie on znalazł martwego Kajetana. W niedzielę, 5 listopada Marcel Korkuś poinformował o zakończonej akcji poszukiwawczej. Podzielił się także trudnymi warunkami, z jakimi musiał się zmagać, by odnaleźć zwłoki.

“Po trwających 5 dni poszukiwań w austriackim jeziorze Wolfgangsee wczoraj na głębokości blisko 70 metrów, pół kilometra od brzegu odnalazłem ciało poszukiwanego przez 2,5 miesiąca Kajetana Stanocha” - czytamy we wpisie.

Jezioro Wolfgangsee w Austrii najpopularniejsze w regionie

Choć jezioro Wolfgangsee, które jest całkowicie otoczone górami, przyciąga turystów, to jak każde inne może okazać się niebezpieczne. Warto o tym pamiętać udając się w takie miejsce samemu.

To najpopularniejsze jezioro w regionie Salzkammergut. Jego powierzchnia wynosi do 13,1 km². Po jego południowej i południowo-zachodniej stronie leży Osterhorngruppe, czyli pasmo górskie o wysokości ok. 1,800 metrów n.p.m. Na południe od Sankt Gilgen wznosi się Zwölferhorn (1,521 m). Po północnej stronie jeziora z kolei umiejscowiona jest góra Schaftberg.