Turysci.pl Polska Wyglądają jak kurki, a powodują silne zatrucie. Tych grzybów nigdy nie zbieraj
fot. Jerzy Opioła - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=21685420

Wyglądają jak kurki, a powodują silne zatrucie. Tych grzybów nigdy nie zbieraj

13 września 2023

Grzybiarze żartują, że wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko raz. Te okazy do złudzenia przypominjące kurki potrafią na pierwszy rzut oka zmylić wielu amatorów grzybobrań.

Co to za grzyby i czy wolno jest zbierać? Podpowiadamy.

Bardzo łatwo o pomyłkę

Niektórzy mówią na nie kurka jadowita, pieprznik pomarańczowy czy lisówka pomarańczowa. O grzybach tych było głośno w ubiegłym roku, kiedy to jedna z tiktokerek postanowiła pochwalić się tym, że umie zrobić jajecznicę z kurkami.

Zjadła ją nawet ze smakiem. Potem okazało się, że to wcale nie były kurki, tylko lisówki.

Kurka czy lisówka?

Jak wygląda lisówka? Kapelusz o średnicy od 2 do 7 cm u młodych okazów na początku ma podwinięty  brzeg, później na środku tworzy się lejkowate zapadnięcie, podobnie jak u kurki. Pod spodem można zauważyć cienkie, gęste, rozwidlające się, zbiegające na trzon blaszki. Miąższ tych grzybów jest jasny, kremowy lub biały. Bardzo mylący jest kolor – podobnie jak u jadalnych grzybów, jest pomarańczowożółty lub pomarańczowy.  Lisówka rośnie zarówno w lasach iglastych jak i mieszanych, głównie pod jodłami, bukami i sosnami.

Jak odróżnić ją więc od kurki? Najlepiej dokładnie obejrzeć blaszki obydwu grzybów. W przypadku lisówki blaszki są przede wszystkim gęściej ułożone. Często uważa się, że kurka nie ma blaszek na spodniej części kapelusza, ale listewki, które nie są rozsadzone tak gęsto. Ważną różnicą jest także to, że popularna kurka ma grubszy trzonek i najczęściej przybiera żółty kolor.

Powoduje zaburzenia trawienne

Lisówki na pewno nie są aż tak szkodliwe jak muchomory, ale zawierają toksynę i zjedzone w większych ilościach mogą u niektórych spowodować zaburzenia trawienne z objawami charakterystycznymi dla zatrucia gastrycznego.

Aby zyskać pewność, że zebrane grzyby są jadalne, można je przynieść do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Na grzybobranie warto zainstalować sobie też w telefonie aplikację mobilną, która pomoże w identyfikacji napotkanych okazów.

Koniec ze zbieraniem tych grzybów? Eksperci mają fatalne wieści
Sensacja w polskim lesie. Służby przeprowadzają obławę na Lulusia
Obserwuj nas w
autor
Marta Lewkowicz-Popławska
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy