W tych miejscowościach na majówkę będą dzikie tłumy. Polacy je wprost uwielbiają
Wystarczy wziąć jeden dzień urlopu, by odpoczywać przez pić dni. Jeśli dostaniemy trzy dni wolnego, przed nami aż dziewięć dni wiosennych wagarów. Wszystko dzięki kalendarzowi. 1 maja przypada w tym roku w poniedziałek, a 3 w środę. Polacy okupują portale rezerwacyjne. Wiemy, gdzie będą prawdziwe tłumy podczas majówki i ile taki wyjazd będzie kosztował.
Polacy tłumnie ruszają na majówkę. Przybywa rezerwacji
Już teraz rezerwacji na długi majowy weekend jest o 61 proc. więcej niż rok temu.
W podjęciu decyzji o wyjeździe niektórym pomogło to, że to ostatni moment na wykorzystanie bonu turystycznego.
Znów szturmujemy najpopularniejsze miejscowości.
To wnioski z analizy przygotowanej przez portale Noclegi.pl i Nocowanie.pl.
Fot. Canva
Gdzie spodziewać się tłumów turystów w czasie majówki 2023?
Polacy ruszyli z rezerwacjami w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Chcą w góry.
Najwięcej osób wybiera odpoczynek w Karpaczu, Zakopanem, Szklarskiej Porębie, Kudowie-Zdroju i Szczawnicy .
Zwolennicy morza zostają jednak tylko odrobinę w tyle. Na popularności nie tracą kurorty nad Bałtykiem, wygrywają Gdańsk, Sopot i Kołobrzeg .
Tłumnie może być jednak także w dużych miastach. Wiele osób chce zrobić sobie city break w Krakowie czy Warszawie .
Fot. Canva
W tych miejscowościach nad Bałtykiem nocleg jest o połowę tańszy
Trzeba będzie wysupłać więcej na majowy odpoczynek niż jeszcze rok temu.
- O ponad 15 proc. wzrosła średnia cena noclegu dla jednej osoby (do 98 zł)
- W Karpaczu zapłacimy średnio 111 zł, w Warszawie 118 zł.
- W Gdańsku wynajmiemy pokój za średnio 123 zł, w Sopocie za 125 zł.
- Jeśli wybierzemy mniejszą nadmorską miejscowość (np. Łebę czy Ustroń) zaoszczędzimy połowę.
Do ostatniego dnia marca można wykorzystać bon turystyczny, jest szansa, by opłacić nim rezerwację hotelu z wyprzedzeniem. Korzysta z niej przy okazji majówki 36 proc. wypoczywających.
Fot. Canva
Źródło: portale Nocowanie i Noclegi