Vouchery na wycieczki mogą być ważne o rok dłużej

Zwroty za wycieczki ważne 2 lata

Andrzej Gut-Mostowy poinformował na swoim profilu na Facebooku poinformował o zakończeniu prac nad nowelizacją ustawy covidowej. Zgodnie z dokumentem, termin realizacji karnetów zostanie przedłużony do 2 lat, a o 8 miesięcy przesunięta zostanie data zwrotu wypłat do TFZ przez touroperatorów.

https://www.facebook.com/andrzej.gutmostowy/posts/1702259563300065

Vouchery, które mogli otrzymać turyści, zgodnie z ustawą miały stanowić ekwiwalent wpłaconej sumy na poczet imprezy turystycznej, która nie została zrealizowana. Podróżni mogli też swobodnie wybierać, czy chcą taki sam wyjazd, tylko w innym terminie, czy zupełną zmianę lokalizacji i innych warunków, ale w danej kwocie.

Karnety miały również stanowić swoiste zabezpieczenie dla podróżnych. Nawet jeśli biuro podróży w wyniku pandemii by upadło, to klient i tak otrzyma pieniądze z gwarancji lub z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Z drugiej strony, wygrany był też organizator imprez turystycznych - nie musiał wydawać gotówki w tym trudnym czasie.

W pierwotnej wersji ustawy turysta miał rok na zrealizowanie vouchera (od chwili podpisania umowy), a jeśli tego nie zrobił, pieniądze przepadały i nie było możliwości zwrotu. Dzięki nowelizacji, termin ten przedłużony zostanie do 2 lat.

Polska Izba Turystyki od dawna domagała się również, by zmianie uległa data rozpoczęcia spłaty pożyczek, które touroperatorzy zaciągali w Turystycznym Funduszu Zwrotów.

Działało to następująco: organizator imprezy nie miał pieniędzy na zwrot zaliczek turystom, którzy nie przyjęli zwrotów. Pieniądze w imieniu firmy oddawał TFZ, co było pożyczką, którą trzeba spłacić w ciągu 6 lat. Dzięki nowelizacji, proces rozpoczęcia spłaty, na przyjętych warunkach, zostanie przesunięty o 8 miesięcy.

Co to jest Turystyczny Fundusz Zwrotów (TFZ) i jak działa?

Przypomnijmy, że Turystyczny Fundusz Zwrotów został stworzony przez Bank Gospodarstwa Krajowego, aby ratować polską branżę turystyczną. Zgromadzono na nim 300 milionów złotych, które obecnie nadal wypłacane są podróżnym, np. w formie zwrotów za wycieczki.

Warunkiem otrzymania tych pieniędzy, był fakt, że turysta nie zgodził się na przyjęcie od touroperatora vouchera i nie otrzymał wcześniej zwrotu zaliczki. Oczywiście pieniądze otrzymać można tylko w sytuacji, gdy usługa odwołana została z powodu pandemii.

W praktyce, turysta musiał skontaktować się z biurem podróży i obie strony musiały złożyć wniosek do Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego, który następnie przez 14 dni był rozpatrywany. Jeśli strony sobie nie zaprzeczały, decyzja była pozytywna i podróżny dostawał swoje pieniądze.

Jak niedawno informowaliśmy , touroperatorzy złożyli blisko 100 tys. wniosków. Zgodnie z dokumentacją, pod koniec stycznia kwota wynikająca z dokumentów wynosiła około 280 mln zł i niewykluczone, że od tamtej pory jeszcze wzrosła.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

• Realne są późne wakacje we wrześniu. Porażające słowa eksperta

• Chcieli lecieć na wakacje z Katowic. Była kontrola, wkroczyły służby

• A jednak, przywracają oplatę, każdy chętny musi zapłacić za wstęp

Źródło: turystyka.rp.pl