Turystka z Bliżyna padła ofiarą oszustwa. Teraz chcą jej sfinansować wakacje za darmo

Okazało się, że hotel nad morzem nie istnieje

Kobieta wpłaciła zaliczkę w wysokości 450 zł, po czym zaczęła pakować walizki. Niestety, gdy dotarła na miejsce okazało się, że obiekt nie istnieje, a rzekomy właściciel zapadł się pod ziemię.

Sprawą zainteresował się największy polski portal noclegowy - Nocowanie.pl. Zwrócili uwagę, że korzystanie z serwisów ogłoszeniowych, żeby znaleźć nocleg, jest bardzo niebezpiecznym pomysłem.

- Nocowanie sprawdza, czy każdy obiekt w naszej bazie naprawdę istnieje, czy ma prawdziwego właściciela i adres. Wymagamy dokumentów, robimy też wideo weryfikację. Serwisy ogłoszeniowe wpuszczają natomiast każdego, bez jakiegokolwiek sprawdzenia - mówi Tomasz Machała, prezes Nocowanie.pl.

Portal zaoferował także pomoc turystce z Bliżyna. Teraz próbują ją odnaleźć i zaoferować darmowy pobyt nad Bałtykiem.

- Niech skontaktuje się z nami. Znajdziemy jej pobyt nad morzem, a koszt weźmiemy na siebie. Nikt nie powinien być pozbawiony urlopu w Polsce - zapewnia Machała.

Machała zachęca również turystów, aby do rezerwacji noclegów używali raczej serwisów wyspecjalizowanych, aby uniknąć podobnych nieprzyjemności. Warto upewnić się, czy dany portal prowadzi dodatkową weryfikację, sprawdzającą dane rejestrowe firmy i tożsamość właścicieli.

- Portal Nocowanie.pl prowadzi nie tylko szczegółową weryfikację nowych klientów, która ma na celu wyłapanie tych nieuczciwych ofert. Aby turysta miał pewność, że prezentowane u nas noclegi są wiarygodne, wprowadziliśmy czterostopniowy program Sprawdzony Obiekt - mówi wiceprezes Nocowanie Anna Kryjer tłumacząc, że jednym z obowiązkowych punktów jest wizyta na miejscu przedstawiciela portalu.

Jak nie dać się oszukać?

Portal Nocowania zaleca turystom również, aby zanim zdecydują się na przelanie pieniędzy do obiektu, zwrócili szczególną uwagę na cenę - jeśli jest zbyt niska, zwłaszcza w szczycie sezonu i w atrakcyjnym miejscu, powinna wzbudzić podejrzenia.

Oszuści w fałszywych ogłoszeniach podają często tylko kilka podstawowych informacji - często jest to tylko numer konta oraz telefon kontaktowy. Takie oferty można znaleźć najczęściej w darmowych serwisach ogłoszeniowych.

Jeżeli ma się wątpliwości co do autentyczności ogłoszenia, turysta może sprawdzić obiekt w rejestrach, np. w spisach Urzędu Miasta/Gminy, ewidencji tzw. innych obiektów, w których świadczone są usługi noclegowe lub Centralnym Wykazie Obiektów Hotelarskich Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:

• Absurd na polskim lotnisku, Ryanair odleciał bez prawie pasażerów

• „Ceny w Zakopanem zwariowały". Lawina paragonów, restauratorzy załamani

• Kompletny chaos na polskiej kolei. „Dowiedziałem się 20 minut po godzinie odjazdu"

Źródło: Nocowanie