Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Polska > Media zasypują zdjęcia paragonów, restauratorzy załamują ręce. „Nie wiemy, czy pod koniec roku nie będziemy bankrutami"
Ania Radke
Ania Radke 24.07.2021 02:00

Media zasypują zdjęcia paragonów, restauratorzy załamują ręce. „Nie wiemy, czy pod koniec roku nie będziemy bankrutami"

Media zasypują zdjęcia paragonów, restauratorzy załamują ręce. „Nie wiemy, czy pod koniec roku nie będziemy bankrutami"
fot. Flickr/ Jose A./ CC BY 2.0/ https://creativecommons.org/licenses/by/2.0/

Media społecznościowe zasypują zdjęcia paragonów z Zakopanego, na których widać nieprzyzwoicie wysokie kwoty. Restauratorzy tłumaczą, z czego wynikają wysokie ceny w lokalach gastronomicznych.

Tłumy turystów ruszyły na urlop do Zakopanego, a media natychmiast zalały zdjęcia tzw. paragonów grozy. Sprawa jest jednak znacznie bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać.

Media zasypały zdjęcia paragonów z Zakopanego

Tygodnik Podhalański zwrócił uwagę, że ta sama szklanka piwa za 16 zł na Krupówkach, dwie ulice dalej kosztuje 8 zł. Nie jest to jednak jedyny przykład - media społecznościowe wręcz zasypują zdjęcia tzw. paragonów grozy.

W sieci pojawiło się zdjęcie paragonu za smalec z pieczywem i placki ziemniaczanych za 20 zł, a także za krupnik z ceną 21 zł. Takie ceny zobaczyć można w restauracjach przy Krupówkach. Natomiast poza deptakiem można znaleźć posiłki w niższych cenach.

https://www.facebook.com/tygodnikpodhalanski/posts/4709640272397482

Restauratorzy boją się bankructwa

Wojciech Krzyściak, właściciel „Księstwa Góralskiego" i siedmiu restauracji przy Krupówkach w rozmowie z „Tygodnikiem Podhalańskim" przyznał, że wyższe ceny wynikają z wysokich kosztów produktów, które u dostawców są nawet o kilkaset procent wyższe niż przed pandemią.

Nie bez znaczenia są także wysokie czynsze za lokale na Krupówkach - właściciel restauracji „Góralska Pasja" mówił lokalnemu medium, że w jego przypadku cena najmu to 50 tys. zł miesięcznie.

- Właściciele zgodnie podkreślają, że przy stale rosnących kosztach nie ma szans utrzymać cen w restauracjach na stałym poziomie. Skoczyła cena benzyny, drożeje prąd, gaz. Dużo więcej płaci się dostawcom za warzywa, jajka - czytamy w „Tygodniku Podhalańskim"

Oprócz wysokich cen restauratorzy narzekają także na wysokie obciążenia fiskalne nałożone przez rząd - przedsiębiorcy wyliczają, że muszą płacić podatek od dochodu w wysokości 19 proc. oraz podatek od spółki w tej samej wysokości. Oprócz tego jest jeszcze janosikowe, które wynosi 8 procent.

- My i tak w Zakopanem nie wiemy, czy pod koniec roku nie będziemy bankrutami - mówił „Tygodnikowi Podhalańskiemu" Krzyściak.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

Źródło: Gazeta

Tagi: Góry Zakopane