GOPR poszukiwał turysty w Beskidach. Odnalazł się po stronie czeskiej
Turysta w niedzielę z niewiadomych przyczyn odłączył się od grupy znajomych, z którymi przebywał w rejonie Stożka. Poszukiwania rozpoczęły się po godzinie 20, kiedy zgłoszone zostało jego zaginięcie. Akcja poszukiwawcza trwała do późnych godzin nocnych.
Poszukiwania turysty w Beskidach. Mężczyzna odnaleziony po stronie czeskiej
- W niedzielę późnym wieczorem 47-letni mężczyzna z niewiadomych przyczyn odłączył się od grupy znajomych, z którymi przebywał w rejonie Stożka. Turyści o godz. 20:10 zgłosili zaginięcie kolegi do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku - poinformował GOPR Beskidy na swoim Facebooku.
Według informacji podanej w komunikacie, ratownicy z Cieszyna, Bielska-Białej i Szczyrku rozpoczęli przeszukiwanie szlaków i dróg leśnych. Do akcji dołączyła również czeska Horska Sluzba, która została powiadomiona wcześniej o prowadzonych działaniach.
- Ratownicy sekcji Cieszyn, Bielsko-Biała oraz Szczyrk rozpoczęli przeszukiwanie szlaków i dróg leśnych w rejonie Stożka. O prowadzonych działaniach powiadomiono Horská služba ČR Beskydy, która dołączyła do wyprawy. Po godzinie 2:00 w nocy ratownicy z Czech odnaleźli mocno wychłodzonego mężczyznę po stronie czeskiej w rej. osady Bahenec. Został przekazany Policji na przejściu granicznym Jasnowice-Bukovec - czytamy.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO[EMBED-3203]
Jak czytamy w komunikacie na Facebooku, w wyprawie ratunkowej udział wzięło 24 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, ratownicy Horskiej Służby Beskydy oraz 4 zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Działania zakończono o godz. 3:00 w nocy.
Chociaż w całej Polsce czuć już zbliżającą się wiosnę, ratownicy górscy przestrzegli, że w górach warunki turystyczne są nadal zimowe. Nocą temperatura spada poniżej 0, a w wyższych partiach leży sporo śniegu. Niedawno pisaliśmy o lawinie, która zeszła w słowackich Tatrach.
GOPR zaleca, również, aby dłuższą trasę podejmować zawsze w grupie, w której będzie przynajmniej jedna osoba znająca trasę. Jak czytamy na stronie, warto przed wyruszeniem w góry zostawić wiadomość w miejscu zamieszkania o wyborze trasy i przybliżonym czasie powrotu.
W przypadku zabłądzenia należy podjąć próbę przedostania się najkrótszą drogą do doliny, ale nie żlebem, tylko grzbietem lub grzędą - informuje GOPR na swojej stronie. W razie wypadku należy wołać o pomoc jakimkolwiek sygnałem akustycznym lub świetlnym - sześć razy na minutę z jednominutową przerwą. Pomoc można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Źródło: GOPR