Tragiczny finał spływu kajakowego na Odrze. Mężczyzna zaplątał się w żyłki wędkarzy
W sobotę 12 sierpnia doszło do tragicznych wydarzeń pod Wrocławiem. Jeden z mężczyzn najprawdopodobniej doznał ataku paniki. Mimo podjętej resuscytacji, nie udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 19.00 w sobotę.
Wybrali się na spływ kajakowy
Jak podało Dolnośląskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, w sobotę wieczorem dwie osoby wybrały się na spływ kajakowy. Miało to miejsce nad Odrą, za rozlewiskiem Bajkał pod Wrocławiem.
W pewnym momencie kajakarze się przewrócili. Wszystko przez żyłki wędkarzy, którzy przebywali wówczas na brzegu. "Dwie osoby pływały kajakiem, wywróciły się, obie były przytomne, po chwili jeden z mężczyzn przy próbie wejścia do kajaka zrobił się siny" - relacjonuje WOPR.
Reanimacja mężczyzny nad Odrą
Świadkowie zdarzenia natychmiast ruszyli do pomocy. Udało się wyciągnąć 60-latka na brzeg i rozpoczęto resuscytację krążeniowo-oddechową.
Na miejscu pojawiły się dwa zespoły ratowników WOPR: łódź kabinowa i samochód z lekką łódką na przyczepie. Ratownicy na zmianę prowadzili resuscytację.
W akcji brał udział m.in. śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, trzy zastępy straży pożarnej, policja wodna oraz karetka pogotowia.
Mężczyzny nie udało się uratować
"Mimo wysiłków służb o godz. 20:28 lekarz stwierdził zgon 60-letniego mężczyzny" - czytamy na facebookowym profilu Dolnośląskiego WOPR-u. Ratownicy podają, że 60-letni mężczyzna mógł najprawdopodobniej dostać ataku paniki.
Służby apelują, by nad wodą zachować rozsądek. Wypadki należy zgłaszać służbom jak najszybciej.