Tragedia w samolocie lecącym z Kuby do Europy. Pasażerka zmarła, maszyna lądowała awaryjnie
Samolot lecący z Kuby do Niemiec lądował awaryjnie w Irlandii. Na pokładzie doszło do dramatycznego zdarzenia - jedna z pasażerek zemdlała, a ostatecznie media przekazały wiadomość o jej śmierci. Przyczyny zdarzenia nie są znane, pozostali pasażerowie ostatecznie dotarli na lotnisko docelowe.
Tragedia w samolocie lecącym z Kuby do Frankfurtu. Pasażerka straciła przytomność i zmarła
Załoga maszyny zadecydowała o awaryjnym lądowaniu w Irlandii w niedzielę rano
Pozostali podróżni kontynuowali podróż tym samym samolotem do miejsca docelowego
Samolot wyleciał z Varadero na Kubie w nocy z soboty na niedzielę. Podczas lotu Condor #DE2199 niestety doszło do tragedii. Jedna z pasażerek najpierw zemdlała na pokładzie, a następnie zmarła. Jak podają media, była to niemiecka polityk, Karin Strenz.
Wiadomość o dramacie potwierdził rzecznik regionalnej grupy CDU w Meklemburgii w niedzielę wieczorem. Gdy załoga samolotu zobaczyła, co się dzieje, zadecydowano o lądowaniu awaryjnym w Irlandii.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO
Pasażerka zmarła na pokładzie samolotu z Kuby do Niemiec
– Służby ratownicze zostały zaalarmowane do nagłego wypadku medycznego na pokładzie samolotu, który wylądował na lotnisku Shannon, około 7:30 rano – czytamy w raporcie.
Nadal nie wiadomo, co było przyczyną śmierci pasażerki, służby zapowiedziały więc przeprowadzenie sekcji zwłok. Wiadomo, że zmarła podróżowała z mężem.
Pozostali turyści, po postoju na lotnisku w Irlandii, tym samym samolotem udali się w dalszą podróż do Frankfurtu.
Co się dzieje, gdy na pokładzie samolotu ktoś umrze?
Śmierć pasażera w czasie lotu to niezwykle rzadka sytuacja, której chyba zarówno każdy podróżny, jak i członek obsługi samolotu, wolałby uniknąć.
Nie wszystko jednak zawsze da się przewidzieć, dlatego linie lotnicze mają na wypadek takich sytuacji przygotowane specjalne protokoły.
Co się dzieje, gdy ktoś umrze w samolocie? Zależnie od przewoźnika, uruchamiany jest specjalny protokół działania. Po pierwsze, oficjalnie zgon stwierdzić może tylko lekarz lub uprawnione do tego osoby, np. pracownicy medyczni.
O ile nie ma ich na pokładzie i tego nie zrobią, oficjalnie w powietrzu nie stwierdza się żadnego zgonu.
– Mamy procedury mające na celu udzielenie pomocy medycznej pasażerom w trudnej sytuacji. Jednak tylko pracownik medyczny może potwierdzić zgon – tłumaczy rzecznik prasowy American Airlines, cytowana przez Nauka.rocks.
Personel pokładowy, widząc sytuację zagrożenia życia, zwykle pyta pozostałych pasażerów, czy jest wśród nich lekarz. Jeśli taki się trafi, prosi się go o zajęcie poszkodowanym i sprawowanie nad nim opieki.
Podróżny, który się zgłosi, proszony jest o przedstawienie zaświadczenia potwierdzającego jego wykształcenie medyczne - jeśli takiego nie ma, to pilot decyduje, czy dopuścić go do pacjenta.
Kapitan rozważa w takiej sytuacji również międzylądowanie, by poszkodowanym jak najszybciej zajęły się służby ratunkowe, wyposażone w profesjonalny sprzęt medyczny. Przed takim lądowaniem wcześniej informuje się lotnisko o całej sytuacji, prosi o zgodę na awaryjne lądowanie i przygotowanie do akcji ratowania życia.
Do tego czasu załoga musi robić wszystko, by utrzymać poszkodowanego przy życiu. Nawet w sytuacji kryzysowej, gdy ich zdaniem pasażer już nie żyje.
– Procedury są takie, że nawet jeśli widzimy, że pasażer umarł podczas akcji ratowniczej, dochodzi do utraty płynów ustrojowych świadczących o tym, puls nie jest wyczuwalny itd. to i tak musimy kontynuować CPR (masaż serca) aż do wylądowania i stwierdzenia zgonu przez certyfikowanego lekarza – mówiła w rozmowie z Onetem stewardesa Ryanaira.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Lockdown w Polsce może trwać dłużej. Porażająca wizja ekseprtów
Zapowiadają zniesienie zakazu dopiero w maju. Odległy termin
Źródło: Onet