Tragedia w Dźwirzynie. 75-latek przez 20 minut walczył z Bałtykiem
W piątek 15 września w godzinach popołudniowych doszło do tragicznych zdarzeń nad Bałtykiem. 75-letni mężczyzna wszedł do wody i już z niej nie wyszedł.
Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc. Niestety było już za późno.
Wszedł do Morza Bałtyckiego w Dźwirzynie
We wrześniu pogoda nad Bałtykiem jest wybitnie dobra. Z tego powodu wiele osób spędza czas na plaży czy w morzu. W piątek 15 września pewien ok. 75-letni mężczyzna próbował wejść przy falochronie do Bałtyku.
Według świadków zdarzenia miał on mieć problemy z poruszaniem się. Mężczyzna przytrzymywał się drewnianych pali, jednak w pewnym momencie nie dał już rady dłużej walczyć z żywiołem.
Zanurzył się w wodzie i zniknął
Świadkowie twierdzą, że po chwili mężczyzna zniknął pod wodą. Następnie ich oczom ukazało się dryfujące po tafli wody ciało 75-latka. Na plaży wszczęto alarm i ruszono, by wyjąć mężczyznę z wody.
Do akcji ruszyli ratownicy. Rozpoczęła się reanimacja. Po blisko godzinnej akcji mężczyzny nie udało się uratować.
Mężczyzna był pod wodą ok. 20 minut
- Otrzymaliśmy informację od świadka, który był w tym czasie na plaży, iż mężczyzna wszedł do wody, a po pewnym czasie został przykryty falą - poinformowała sierż. szt. Karolina Seemann z Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu w rozmowie z "Głosem Koszalińskim".
Dziennikarze Polskiego Radia Koszalin dodają, że mężczyzna spędził pod wodą ok. 20 minut.
Policja stara się ustalić okoliczności zdarzenia.