Tragedia na Zamku Książ. Nie żyje 38-latek
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na Zamku Książ w Wałbrzychu. Zmarł 38-letni pracownik. Na miejscu czynności prowadzi policja, prokuratura, straż pożarna, pojawiło się też pogotowie ratunkowe.
Mimo natychmiastowej pomocy, nie udało się uratować mężczyzny. Pracownicy zamku są pogrążeni w bólu, władze obiektu ujawniają na razie wszystkich informacji.
Zamek Książ w Wałbrzychu
Zamek Książ to trzecia, najpopularniejszą dolnośląską atrakcją turystyczna. W 2023 r. zwiedziło go ponad pół miliona turystów. Zamek znalazł się też na liście „7 cudów Polski” na 100-lecie Niepodległości. Turyści przybywają tu poznać historię Jana Henryka XV von Hochberga i jego żony Księżnej Daisy. Niektóre pomieszczenia zamkowe otwarte są dzień i noc dla turystów. Sam zamek kryje również wiele tajemnic.
Wypadek w Zamku Książ
Do fatalnego w skutkach wypadku doszło około godziny 14 w pomieszczeniach, które nie są przeznaczone do zwiedzania. 38-letni pracownik zamku. Został przygnieciony przez drewniane stoły. Na miejsce natychmiast wezwano służby oraz pogotowie.
"Wezwano nas, bo na mężczyznę spały drewniane stoły, które ułożone były w stosik. Ale zanim przyjechaliśmy, tego człowieka wydostali spod nich pracownicy. Nie podejmowaliśmy na miejscu żadnych czynności - mówi w rozmowie z Legnica Nasze Miasto Tomasz Kwiatkowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
“ Stoły, które przygniotły 38-letniego mężczyznę zatrudnionego w Zamku Książ były zmagazynowane w jednym z pomieszczeń. To był nieszczęśliwy wypadek, sprawa nie ma kontekstu kryminalnego ”- zaznacza kom. Marcin Świeży.
Nie żyje pracownik Zamku Książ
Anna Żabska, prezeska Zamku Książ, cała załoga jest pogrążona w smutku i bólu. Mateusz Mykytyszyn, rzecznik prasowy, przekazał mediom, że pracownicy obiektu zostali otoczeni pomocą psychologiczną.
“Współpracujemy ze służbami. Nie jesteśmy upoważnieni do przekazywania jakichkolwiek informacji w tej sprawie” - poinformował dziennikarzy TVN24.