Tłumy zjeżdżają do niepozornej wsi w Polsce. Każdy chce mieć chociaż zdjęcie
Jeśli jesteście fanami tulipanów, wcale nie musicie lecieć do Holandii, aby się nimi nacieszyć. W Polsce mamy niezwykły ogród, który ma aż dwa hektary. Ponadto w przeciwieństwie do wielu innych takich miejsc, kwiaty można w nim zrywać.
Pole tulipanów w Błotniku
Wioska Błotnik na Żuławach Gdańskich to niewielka wieś. Co roku, między kwietniem a majem, tysiące ludzi zjeżdża tu, aby podziwiać niezwykłe pole tulipanów o nazwie "O rany, tulipany!".
Choć plantacji tulipanów na Żuławach jest wiele, jednak ta w Błotniku wyróżnia się tym, że jest ogromnym ogrodem otwartym dla każdego. Goście mogą swobodnie zrywać kwiaty, fotografować się wśród nich i urządzać pikniki. Pola tulipanów są otoczone polami rzepaku, a w oddali widać kolorowe pasy ziemi.
Tulipanowe pole na Żuławach - Błotnik
Na miejscu można spotkać różnorodną grupę ludzi - od emerytów po rodziny z dziećmi i przyjaciół. Odwiedzając miejsce świeżo po deszczu, gościom oblepiają się buty od gleby. To jednak nie przeszkadza im w cieszeniu się niezwykłymi widokami i robieniu zdjęć.
Każdy dostaje koszyk wiklinowy i instrukcje dotyczące zbierania tulipanów, choć większość gości na początku zajmuje się raczej fotografowaniem. Ci, którzy przyjechali tu głównie dla zdjęć, zajmują najlepsze miejsca, korzystając z ustawionych mostków i ławeczek, aby uwiecznić niepowtarzalne widoki. Miejsce czynne jest codziennie w godz. 9-20, także w niedziele i święta (przez ok. 3 tygodnie).
"Polska Holandia". Jak powstał wspaniały ogród?
Mariola Luzar, współzałożycielka pola tulipanów w Błotniku, opowiada portalowi turystyka.wp.pl, że pomysł na stworzenie takiego miejsca zrodził się pod wpływem inspiracji pochodzącej od ich rodziny, prowadzącej podobne ogrody we Włoszech i w Stanach Zjednoczonych. Mariola i jej mąż Tomasz, pochodzą z woj. Świętokrzyskiego. Razem ze wspólnikami czyli Anną van den Burg-Czekałą i jej mężem postanowili przenieść doświadczenia zdobyte w Holandii do Polski.
Pole tulipanów w Błotniku przyciąga tysiące osób, stając się popularnym miejscem zarówno wśród turystów, jak i mieszkańców. Pomimo że przedsięwzięcie zarabia jedynie przez kilkanaście dni w roku, właściciele podkreślają, że nie jest to kwestia zysków, lecz pasji do kwiatów. Posiadają oni również plantację tulipanów, którą eksportują do Holandii, jednak ogród tulipanowy w Błotniku służy ludziom jako miejsce relaksu i podziwiania piękna kwiatów. Odwiedzający mają możliwość spędzenia tu czasu od rana do wieczora.
Źródło: turystyka.wp.pl
Zobacz też: Wojna milionerów na Podhalu. Znów głośno o "królowej Zakopanego"