Spłoszone konie pędziły po szlaku do Morskiego Oka. "Stanowią ogromne zagrożenie dla turystów"
Wczoraj koło południa doszło do niebezpiecznej sytuacji na trasie do Morskiego Oka. Spłoszone konie gnały z Włosienicy w dół, do Palenicy Białczańskiej. W saniach nikogo nie było, również furmana.
Turyści wędrujący do Morskiego Oka musieli uskakiwać ze szlaku przed spłoszonymi końmi, które pędziły w dół do Palenicy Białczańskiej. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Konie pędziły w dół po szlaku do Morskiego Oka
Podczas postoju na Polanie Włosienica konie uciekły woźnicy i zerwały do biegu w dół szlaku. Przez długi odcinek pędziły z saniami wśród wędrujących drogą turystów, którzy próbowali ostrzegać się wzajemnie o zbliżającym niebezpieczeństwie.
Nagranie z rozpędzonymi końmi opublikowano na profilu ratujkonie.pl, kampanii Fundacji Viva! Widać na nim, jak turyści w pośpiechu usuwają się zwierzętom z drogi. Ostatecznie zwierzęta wpadły w zaspę na jednym z zakrętów.
Fundacja Viva! podkreśla jednocześnie, że rozpędzone konie stanowią ogromne zagrożenie dla turystów i po raz kolejny wezwała Tatrzański Park Narodowy do likwidacji tego środka transportu.
https://www.facebook.com/watch/?v=364497218777836
TPN w rozmowie z Portalem Tatrzańskim poinformował, że zarówno zwierzętom, jak i turystom na szlaku nic się nie stało i zajmie się wyjaśnianiem sprawy. Zaangażować chce się również Fundacja Viva!
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Przywiązał worek do samochodu i ciągnął na nim kobiety i dziecko
-
Fatalne wieści z Zakopanego, niektórzy się wściekną. Z miasta trudno się wydostać
-
Babcia zginęła na miejscu, wnuczka walczy o życie w szpitalu. Tragedia za granicą
Źródło: Portal Tatrzański, Tatromaniak, ratujkonie.pl