Samoloty zahaczyły o siebie nawzajem. Pasażerowie przeżyli horror. To było "silne uderzenie"

Zderzenie dwóch samolotów. Sytuacja miała miejsce na lotnisku

O katastrofach lotniczych każdy słyszał i choć zdarzają się stosunkowo rzadko, to i tak każdy się ich obawia. Nie rzadko w przestworzach maszyna miała styczność z ptactwem, co wbrew pozorom może nieść fatalne skutki. Niektóre z incydentów zdarzają się także na lądzie.

Jeden z nich miał miejsce w piątek na porcie lotniczym w Vancouver w Kanadzie. Dwa samoloty zderzyły się ze sobą, co wywołało niemałą panikę na pokładzie. Jak podaje stacja CBC, w incydencie wziął udział samolot Q400, z wyznaczoną trasą do Nanaimo, a także A319, który zmierzał w kierunku Quebec City.

Pasażerowie na pokładzie samolotu byli przerażeni

Lokalne media podają, że Airbus A319 linii Air Canada został wypchnięty z bramki przez pojazd wspomagający. W tym momencie stało się właśnie to. Uderzył w skrzydło zaparkowanego De Havilland Dash 8-400. Personel błyskawicznie zareagował i opanował całą sytuację. Pasażerowie jednak znajdujący się na pokładzie przeżyli niemały szok.

Na szczęście nikt w incydencie nie ucierpiał. Jedna z pasażerek Sylvie Barma znajdująca się wówczas na pokładzie powiedziała w rozmowie z CBC, że uderzenie było dość silne i przez kilka chwil wszyscy się zamartwiali. Przyznała jednak, że personel zachował się niezawodnie. Kobieta zdradziła też, że gdy wyjrzała na zewnątrz, dostrzegła kawałek skrzydła samolotu, na którego pokładzie się obecnie znajdowała.

Loty zostały opóźnione. Przyczyną była kolizja samolotów

W związku ze zdarzeniem loty samolotów zostały opóźnione i pasażerowie zmuszeni byli, by poczekać na start. W przypadku krótkiego 28-minutowego lotu do Nanaimo linią Dash 8-400 opóźnienie było nieznaczne. Nieco dłużej, bo do wieczora tego samego dnia musieli zaczekać pasażerowie lotu A319, który miał lecieć do Quebec City.