Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Wypadek na lotnisku w Szczecinie. Samolot koziołkował przy starcie
Natalia Księżak
Natalia Księżak 06.09.2023 14:10

Wypadek na lotnisku w Szczecinie. Samolot koziołkował przy starcie

straż wypadek lotnisko
Shutterstock/DarSzach

W południe na lotnisku Szczecin-Dąbie doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem małego samolotu. Maszyna miała ogromne problemy przy starcie. Według służb obecnych na miejscu “ w trakcie manewrów samolot koziołkował”. Na pokładzie znajdowały się 3 osoby.

Na miejscu pracują obecnie śledczy, którzy ustalają przyczyny wypadku. O sprawie została poinformowana Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Wypadek samolotu na lotnisku w Szczecinie

Według informacji służb, które cały czas są na miejscu, samolot miał ogromne problemy przy starcie. Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie mł. bryg. dr Tomasz Kubiak przekazał, że w trakcie manewrów maszyna koziołkowała. 

“Wypadek miał miejsce podczas procedury startu. Dwie osoby wydostały się z samolotu o własnych siłach, jedna została przewieziona do szpitala. Na miejscu pracowało sześć jednostek straży pożarnej” – dodaje Kubiak.

Poszkodowany w wyniku wypadku samolotu trafił do szpitala

Stan poszkodowanego w wyniku pasażera awionetki jest stabilny. Druga osoba, która brała udział w zdarzenia odmówiła pomocy medycznej.

“Poszkodowany to ok. 60-letni mężczyzna z urazem głowy. Jego stan określany jest jako dobry. Był cały czas przytomny. Został przewieziony do szpitala” - przekazała Paulina Heigel z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
 
Według informacji dyrektora szczecińskiego aeroklubu przekazanej TVN24, w zdarzeniu brał udział prywatny ultralekki samolot, a pilot miał niezbędne uprawnienia, ubezpieczenie i odpowiednie badania lekarskie.

Trwa badanie przyczyn wypadku. Na miejscu straż i policja

Wypadek lotniczy, polegający na przewróceniu się samolotu przez nos na plecy to tzw. kapotaż. Najczęściej dochodzi do niego, jeśli podczas startu lub lądowania, koła samolotu zostaną zablokowane przez przeszkodę.

Przyczyny tego wypadku pozostają jednak nieznane. Na lądowisku cały czas pracują policyjni śledczy, którzy będą to dopiero ustalać. W sprawę zaangażowana będzie także Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Straż pożarna na razie nie podaje rozmiaru uszkodzeń samolotu. Służby twierdzą jednak, że gdyby samolot wzbił się w powietrze, mogłoby dojść do tragedii.