Turysci.pl Lotniska i linie lotnicze Samolot wyleciał z Warszawy i zawrócił. Zatrzymano 8 osób. Niepojęte, czego się dopuścili
Fot. Michal Zebrowski/East News

Samolot wyleciał z Warszawy i zawrócił. Zatrzymano 8 osób. Niepojęte, czego się dopuścili

12 sierpnia 2024
Autor tekstu: Redakcja Turyści

Samolot PLL LOT, który w niedzielę wystartował z Warszawy do Newark w Stanach Zjednoczonych, został zawrócony na stołeczne lotnisko. Powodem był fałszywy alarm bombowy na pokładzie. Policja zatrzymała 8 osób.

Fałszywy alarm bombowy

Incydent dotyczy rejsu LO11 z Warszawy do Newark w Stanach Zjednoczonych . Samolot PLL LOT wystartował z lotniska Chopina, jednak został zawrócony w związku z potencjalnym zagrożeniem.

"Policjanci z Legionowa i OPP zatrzymali osiem osób podejrzewanych o wywołanie fałszywego alarmu bombowego na pokładzie samolotu lecącego z Warszawy do USA. To mężczyźni w wieku od 23 do 60 lat" – przekazała w niedzielę na platformie X stołeczna policja.

Czytaj także: "Nigdy nie podchodź na plaży do tych koszy". Turyści nad Bałtykiem nie mają o tym pojęcia

Samolot zawrócony do Warszawy

Informację o tym, że samolot musiał wrócić do Warszawy, jako pierwsze podało RMF FM. "Po otrzymaniu sygnału o potencjalnym zagrożeniu na pokładzie samolotu wykonującego rejs z Warszawy do Newark w Stanach Zjednoczonych, kapitan zgodnie z procedurą podjął decyzję o powrocie na lotnisko w Warszawie. Samolot wylądował i zostały uruchomione przez służby lotniskowe i państwowe odpowiednie czynności" – przekazały służby prasowe PLL LOT reporterowi RMF FM.

Rzeczniczka Lotniska Chopina w Warszawie Anna Dermont potwierdziła w rozmowie z TVN24, że "do służb lotniskowych wpłynęła informacja o możliwym niebezpiecznym ładunku na pokładzie samolotu do Newark". Dodała, że uruchomiono odpowiedni procedury.

Pasażerowie z pokładu zostali bezpiecznie ewakuowani. LOT poinformował o odwołaniu rejsu i zmianie rezerwacji pasażerów na inne połączenia.

Głupi żart?

Obecnie trwają czynności w kierunku artykułu 224a kk: "kto, wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu , które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

Warto przypomnieć, że nawet, jeśli wydaje nam się, że żartowanie o nielegalnych substancjach czy przedmiotach na lotnisku czy w samolocie , jest doskonałym pomysłem, to na ogół podróżnych czekają z tego względu poważne konsekwencje. Obsługa obiektów i załogi samolotów traktują takie tematy bardzo poważnie, wszak chodzi o bezpieczeństwo tysięcy osób.

Czytaj także: Pilot nie wpuścił Polaków na pokład samolotu do Meksyku. Wszystko przez głupi żart

Czytaj także: Te słowa postawiły służby w Poznaniu na nogi. 32-latek natychmiast skreślony z listy pasażerów

Czytaj także: Miał lecieć na Ibizę, a nie wyszedł z Lotniska Chopina. "To już kolejna taka sytuacja w przeciągu kilku dni"

61-latek już od 2 w nocy czekał na lot do Egiptu. Strażnicy w Katowicach zmienili mu plany
43-latek chciał polecieć na wakacje do Turcji. Przez głupi żart nie wpuścili go do samolotu
Obserwuj nas w
autor
Redakcja Turyści
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy