Ryanair wprowadza własne paszporty zdrowia. Będą dostępne przez aplikację
Ryanair zapowiedział wprowadzenie własnych paszportów immunologicznych, jednak w nieco zmienionej formie. Będą one dostępne w aplikacji przewoźnika. Pasażerowie będą w ten sposób wysyłać do linii zaświadczenie o odbytym szczepieniu lub negatywny wynik testu na koronawirusa - podaje portal Fly4Free.
Prezes Ryanair zapowiedział, że już w najbliższym czasie Ryanair wdroży nową funkcję w swojej aplikacji, za pośrednictwem której pasażerowie będą mogli wysyłać do linii zaświadczenie o odbytym szczepieniu lub negatywny wynik testu na koronawirusa. Funkcja przypomina testowany przez IATA paszport immunologiczny, jednak w nieco zmienionej formie.
Ryanair wprowadzi własne paszporty immunologiczne w aplikacji
Paszport immunologiczny to potoczna nazwa systemu Travel Pass stworzonego przez IATA . Jego zadaniem jest gromadzenie danych na temat szczepień, a także przeprowadzonych badań na koronawirusa. W ten sposób linie lotnicze mają możliwość sprawniejszej odprawy, a także daje pewność wiarygodności dokumentów. Ryanair początkowo sprzeciwiał się tego typu rozwiązaniom, jednak teraz wprowadzi niemal identyczną opcję na własną rękę.
– Nie jestem wielkim zwolennikiem paszportów zdrowia. Mówiąc to mam na myśli pewne dokumenty, które będą akredytowane na arenie międzynarodowej a wydawane przez rządy. Nie będą one bowiem dostępne wystarczająco szybko, żeby funkcjonowały już w trakcie tegorocznego lata – mówił O’Leary przed brytyjską komisją ds. transportu.
– Dlatego uruchamiamy takie narzędzie w naszej aplikacji. Pasażerowie mogą przesyłać zaświadczenie o szczepieniu i negatywne wyniki testu PCR. To ułatwi im swobodne podróżowanie – dodał.
Narzędzie proponowane przez Ryanaira będzie różniło się od paszportów immunologicznych stworzonych przez IATA głównie tym, że w tym drugim przypadku wyniki testów czy zaświadczenia o szczepieniu będzie można przesłać bezpośrednio z placówki medycznej. W aplikacji irlandzkiego przewoźnika należy zrobić to na własną rękę, czyli zeskanować otrzymany dokument .
Nowa opcja rzeczywiście ma duże szanse usprawnienia odprawy. Znikną bowiem obawy, czy nie zapomnimy zaświadczenia, czy ma być w wersji elektronicznej czy papierowej, czy zostanie poprawnie zweryfikowane na lotnisku. Powoduje jednak ryzyko oszustw, o których eliminację walczy IATA. Zaświadczenia wgrywane są bowiem przez pasażera.
O’Leary podkreślał również, że w dalszym ciągu uważa wprowadzane obostrzenia i obowiązujące przepisy za „szalone”. W swojej wypowiedzi odniósł się też również do postępowania wszczętemu przeciwko Ryanairowi przez Urząd Lotnictwa Cywilnego z powodu akceptowania przez linię wyników testów wystawionych w języku pasażerów (lub kraju, z którego wylatują), zamiast zgodnie z wymogami – w języku angielskim, hiszpańskim czy francuskim.
– To naprawdę dziwaczne przepisy, które mają sprawić, że biurokraci z Departamentu Zdrowia wyglądają, jakby coś robili. W rzeczywistości jest to zupełnie bezsensowne – tłumaczy O’Leary cytowany przez portal Fly4Free.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Pilny apel ministerstwa. Polacy mają omijać jeden kraj szerokim łukiem
-
17 tysięcy trzęsień ziemi w tydzień. Wulkan w Europie budzi się do życia
-
Uwielbiana przez Polaków linia wprowadza własne paszporty zdrowia
Źródło: Fly4Free