Rusza budowa długo wyczekiwanej atrakcji nad Bałtykiem. Turyści już się cieszą, kosztowała miliony
Niebawem rusza budowa długo wyczekiwanej atrakcji nad polskim morzem. Co więcej, to projekt, na którego realizacje czekali nie tylko turyści, ale także lokalni mieszkańcy. To droga inwestycja, a jej szacowany koszt wynosi ok. 3 mln zł.
Nowa atrakcja nad Bałtykiem
Już oficjalnie wiadomo, że w województwie pomorskim niebawem ruszy kolejna atrakcja, która być może przyciągnie jeszcze więcej turystów. Będzie to dla nich duża wygoda, a w Polsce coś innowacyjnego. W Pucku pojawi się bowiem tramwaj wodny, dzięki, któremu będzie można przemieszczać się między nadmorskimi miejscowościami bez konieczności jazdy autem albo autobusem.
Samolot Ryanair z Polakami na pokładzie nie mógł wylądować w Hiszpanii. Dynamiczna sytuacjaTo dla mnie wyjątkowo pozytywna wiadomość. Od wielu lat mówię publicznie o białej flocie. Szczęśliwie, Związek Powiatowo-Gminny Zatoki Puckiej zdobył dofinansowanie zewnętrzne, dzięki któremu możliwa była realizacja zadania - mówiła Hanna Pruchniewska, burmistrzyni Pucka, w rozmowie z Twoją Telewizją Morską.
To gest nie tylko w stronę turystów
Wodny tramwaj nie tylko będzie dodatkową atrakcją dla turystów, ale także dobrym sposobem na przemieszczanie się między nadmorskimi miastami dla ich mieszkańców. To dobra alternatywa dla przemieszczających się między Puckiem, Swarzewem i Chałupami.
To dla nas rzecz tak naturalna, że należy wykorzystać wody Zatoki Puckiej. Póki co, jesteśmy po ogłoszeniu wyników przetargu. Wygrała firma, która ma 14 miesięcy, żeby wybudować jednostkę. Planujemy, by w sezonie 2026 roku już pływała po zatoce. Chcemy, by jednostka pełniła rolę atrakcji turystycznej, ale również transportu publicznego - dodaje burmistrzyni Pucka.
Wszystko wskazuje na to, że wodny tramwaj nad Bałtykiem ruszy dopiero w 2026 roku, jednak nastroje w związku z tym wśród mieszkańców i władz miast są bardzo optymistyczne. Według nich ułatwi on komunikację w tym rejonie.
Tramwaj wodny nad Bałtykiem
Tramwaj wodny, który już w 2026 roku ma wypłynąć na wody Zatoki Puckiej, ma mieścić 50 osób. Oprócz tego mają znajdować się na nim dwa stanowiska dla osób niepełnosprawnych oraz miejsca na rowery. Łódź będzie zasilana energetycznie. Pomysł na jej stworzenie pojawił się już lata temu, jednak dopiero teraz doszło do jego realizacji.
Szacuje się, że koszt powstania wodnego połączenia pomiędzy nadmorskimi miastami wyniesie ok. 3 mln zł. Z tej kwoty 1,9 mln zł ma pochodzić z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych.
W zeszłym roku Związek Powiatowo-Gminny Zatoki Puckiej otrzymał dofinansowanie na to zadanie, wkład własny zapewnia Związek oraz samorządy członkowskie czyli Gmina Puck, Miasto Puck, Gmina Władysławowo oraz Powiat Pucki - powiedział Arkadiusz Gawrych, Przewodniczący Zarządu Związku Powiatowo-Gminnego Zatoki Puckiej.
Czytaj też: Tam Polacy polecą na all inclusive w 2025 roku. Turcja będzie miała poważną konkurencję