Rekordowy mandat i skandaliczne zachowanie. Turyści w Tatrach tego się nie spodziewali
Miała być wspaniała przygoda, a skończyło się na rekordowym mandacie. Grupa turystów w Tatrach z pewnością nie w taki sposób planowała swoją wycieczkę na jeden z najpopularniejszych górskich szlaków.
TPN po raz kolejny ostrzega, a turyści dodają “ta kara to zdecydowanie za mało”.
"Wiedza turystów jest zerowa". Skandaliczne zachowanie w Tatrach
Turyści w Tatrach po raz kolejny dali się ponieść wyobraźni. Skandaliczne zachowanie miało miejsce na drodze do Morskiego Oka. Praktyka ta choć zakazana, jest coraz bardziej popularna. “Widać, że wiedza na temat szanowania przyrody oraz zachowania się w Parkach jest zerowa” - komentują miłośnicy gór.
“Chcąc zapewnić bezpieczeństwo przyrodzie oraz sobie samym - pamiętajmy o zasadach poruszania się po parku narodowym i przebywania na jego terenie” - tłumaczy w odpowiedzi TPN i wymienia nagminnie powtarzające się sytuacje, za które podczas górskiej wycieczki może nas spotkać mandat.
Biwak na dziko w Tatrach zakończył się ogromnym mandatem
Grupka turystów postanowiła rozbić się “na dziko” i spędzić noc po drodze do Morskiego Oka. Być może, sprawa nie zakończyłaby się interwencją strażników, gdyby ekipa nie wpadła na pomysł rozbicia się tuż przy samym szlaku, czyli najpopularniejszej drodze w Tatrach.
Taka praktyka, choć nielegalna na terenie wszystkich miejsc objętych ochroną w Polsce, staje się coraz popularniejsza wśród górskich turystów. Tym razem nocleg pod chmurką został ukarany najwyższym możliwym mandatem. Nie wszyscy internauci zgadzają się jednak z takim wyrokiem.
"Na jednym zdjęciu: biwak, ognisko i spożywanie alkoholu". Internauci są podzieleni
Biwakowicze otrzymali mandat w wysokości 1000 złotych. TPN podkreśla, że “ biwakowanie w Tatrzańskim Parku Narodowym jest bezwzględnie zabronione. W Tatrach znajdują się schroniska turystyczne, w których można odpocząć i spędzić noc. Nie wolno także palić ognisk ani tytoniu, czy używać otwartego ognia z wyjątkiem wyznaczonych i oznakowanych miejsc. W okresie od 1 kwietnia do 30 listopada obowiązuje zakaz przebywania na terenie TPN od zmierzchu do świtu”.
“Na jednym zdjęciu: biwak, ognisko i spożywanie alkoholu, a pewnie gdyby lepiej poszukać to gdzieś pewnie pety są porozrzucane” - komentuje jeden z internautów, a inny dodaje “za mało strażników i za małe kary”. Część jednak zaznacza, że z drugiej strony o legalny nocleg w Tatrach jest ciężko - “nie można spędzić nocy w schronisku bo większość schronisk (zwłaszcza w wysokich Tatrach) to hotele i trzeba z co najmniej pół rocznym wyprzedzeniem rezerwować”.
Niezależnie od tego, trzeba jednak pamiętać, że zakaz biwakowania to nie tylko dbanie o naturę, ale również o własne bezpieczeństwo. Zaledwie dzień wcześniej doszło do bardzo niebezpiecznego spotkania turystów z niedźwiedziem.