Ratownik o nieodpowiedzialnym zachowaniu plażowiczów: „Refleksja nie trwa dłużej niż kwadrans"
Ratownicy nad Bałtykiem zwracają uwagę na nieodpowiedzialne zachowanie turystów, którzy mimo wywieszonych czerwonych flag, pakują się do wody. Nawet jeśli dojdzie do utonięcia, refleksja nie trwa dłużej niż kwadrans.
Na wielu plażach nad Bałtykiem w województwie zachodniopomorskim zawisły w ostatnią niedzielę czerwone flagi, oznaczające zakaz kąpieli. Tego dnia warunki nie dopisywały, a na morzu powstawały wysokie fale. Mimo to niektórzy plażowicze nie czuli się zniechęceni.
Ratownicy skarżą się na nieodpowiedzialne zachowanie turystów nad Bałtykiem
Ratownicy WOPR z przykrością zwracają uwagę, że część plażowiczów nie reaguje na ostrzegawczą flagę. Nie skłania ich do refleksji nawet widok parawanu osłaniającego ciało topielca.
- Nieżywy człowiek leży na piasku, jeszcze nie zabrano ciała, obok płacze rodzina, a już kolejni plażowicze wchodzą poskakać na falach, jakby byli wodoodporni - relacjonuje w rozmowie z WP Apoloniusz Kurylczyk, prezes WOPR Województwa Zachodniopomorskiego.
Według relacji ratownika dochodzi nawet do sytuacji, w których taki turysta rzuci ratownikowi, „ja dam radę" i pójdzie wykąpać się w morzu jak gdyby nigdy nic.
- Nawet wobec śmierci człowieka refleksja nie trwa dłużej niż kwadrans - wspomina wydarzenia z ostatniej niedzieli. - 50 metrów obok parawanu osłaniającego ciało, kolejni plażowicze szli poskakać po falach.
Zachodniopomorskie WOPR pokazało na swoim Facebooku zdjęcie z monitoringu, na którym widać osoby wchodzące do wody, mimo ogłoszonego zakazu. Tego dnia Łazach i w Mielnie utonęli dwaj mężczyźni.
https://www.facebook.com/wopr.wz/posts/4085934281500510
Turyści mają pretensje o czerwoną flagę
Również w poniedziałek na strzeżonych plażach od Międzyzdrojów do Jarosławca wywieszono czerwone flagi, ze względu na sztormowe warunki, duże fale i niebezpieczne prądy wsteczne. Tego dnia w okolicach Mielna utonęły dwie osoby.
Szef WOPR przekazał, że wiele osób miało wówczas pretensje do ratowników o psucie wakacyjnego wypoczynku i pytało, gdzie kończy się granica strzeżonej plaży, bo chcą skakać na falach.
Według statystyk policji w lipcu tego roku utonęło już 55 osób. Najbardziej tragiczna była niedziela 11 lipca, kiedy utopiło się 9 osób. W czerwcu utonęło natomiast 70 osób. W 2020 roku na terenie Polski odnotowano 483 wypadki utonięcia.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
-
Przerażające sceny w Sopocie, „cała plaża wstrzymała oddech"
-
Wprowadzają obowiązkowe testy na granicy nawet dla zaszczepionych
-
Koszmar na Bałtyku w pobliżu Kołobrzegu. Nagle ojciec wypadł za burtę
Źródło: WP