Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Świat > Tragiczna śmierć przewodnika turystycznego. Szukał zwierząt na safari dla podróżnych, zaatakowały go lwy
Patryk Korzec
Patryk Korzec 09.03.2021 16:27

Tragiczna śmierć przewodnika turystycznego. Szukał zwierząt na safari dla podróżnych, zaatakowały go lwy

przewodnik turystyczny nie zyje
zdjęcie poglądowe/fot. wikimedia.org/Marjorie Apel/CC BY-SA 3.0/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en

27-letni przewodnik turystyczny nie żyje, został zaatakowany przez dzikie zwierzęta. Przemierzał Park Narodowy Marakele w RPA w poszukiwaniu gepardów, które można by pokazać podróżnym. Drogę przecięły mu lwy, które powaliły go na ziemię i zabiły. Pomoc wezwał kierowca, który widział zdarzenie, ale niestety było już za późno.

  • Przewodnik turystyczny, Malibongwe Mfila, przemierzał Par Narodowy Marakele w poszukiwaniu gepardów. Robił rozeznanie dla organizatorów safari

  • Zaledwie 20 metrów od samochodu został zaatakowany przez 2 młode lwy. Powaliły go na ziemię i zabiły

  • Służby ratownicze zostały powiadomione o zdarzeniu, przewodnika jednak nie udało się uratować. Zwierzęta zostały uśpione

Malibongwe Mfila był młodym, ale doświadczonym przewodnikiem. Samotnie przemierzał Park Narodowy Marakele, pomagając przy organizacji safari dla turystów. Miał wytropić miejsce przebywania gepardów, by organizatorzy wycieczek mogli zabrać tam swoje grupy. Niestety podczas wyprawy doszło do nieszczęścia.

Przewodnik turystyczny zagryziony przez dzikie zwierzęta

Park Narodowy Marakele jest częścią biosfery Waterberg w prowincji Limpopo w RPA. To jedno z najbardziej znanych, turystycznych miejsc tego kraju. Otwarty jest dla wszystkich samochodów osobowych, a wzdłuż głównej drogi skorzystać można z licznych miejsc kempingowych oraz zorganizowanych pól namiotowych.

DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO

Popularnością cieszą się też wyprawy safari, organizowane przez okoliczne kurorty, podczas których turyści mają szansę obserwacji dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku z zabezpieczonych samochodów. Taką wyprawę trzeba dokładnie przygotować, by podróżni mieli szansę zobaczyć najbardziej pożądane okazy, takie jak m.in. gepardy.

Odnajdywaniem ich zajmował się właśnie Malibongwe Mfila, niestety zaledwie 20 metrów od swojego samochodu został zaatakowany przez 2 dzikie lwy. Przed atakiem leżały zakamuflowane wśród zarośli.

Kierowca towarzyszący tropicielowi zaalarmował służby ratunkowe, niestety jednak było już za późno. Dzikie zwierzęta pożarły przewodnika, a zgodnie ze słowami rzecznika miejscowej policji, zostały później uśpione.

- Malibongwe był częścią zespołu przewodników terenowych Marataba Luxury Lodges, który miał przed sobą obiecującą przyszłość – pożegnał przewodnika Robert More, właściciel resortu More Family Collection, organizującego safari.

Niejasności w sprawie                   

Nieco inną wersję tych wydarzeń przedstawił portal Tribune News Jateng. Zgodnie z relacją tego medium, 27-letni przewodnik rzeczywiście zawodowo zajmował się tropieniem zwierząt, a informacje przez niego przekazane służyły do planowania wycieczek safari dla turystów.

Podczas tragicznej wyprawy jednak miał rzekomo tropić geparda, którego złapanie zlecił mu anonimowy, bogaty turysta. Malibongwe miał śledzić zwierzę samochodem, wraz z kierowcą, a następnie rozpocząć pościg pieszy i wtedy doszło do ataku dzikich lwów. Wersja o rzekomym zamiarze złapania drapieżnika nie znalazła jednak potwierdzenia w komunikatach lokalnych służb oraz pracodawców zmarłego.

https://www.facebook.com/tribunjatengfanspage/posts/5324427024265807

Jak zachowywać się na safari, by było bezpiecznie?

Wyjazdy na safari w Afryce przed wybuchem pandemii cieszyły się ogromną popularnością. Turyści z całego świata pragną zobaczyć dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku, a możliwość robienia im zdjęć z bezpiecznych samochodów jest kusząca.

Wybierając jednak taką formę rozrywki trzeba zadbać o dwie rzeczy – podejście organizatora do kwestii bezpieczeństwa turystów oraz ochrony życia zwierząt. Niestety wciąż istnieje wielu operatorów, którzy nie zwracają uwagi na dobro zwierząt, pozwalając turystom na ingerowanie w środowisko naturalne i niszczenie przyrody. Decydując się na safari, poszukajmy firmy, która na pierwszym miejscu – wraz z bezpieczeństwem podróżnych – stawia dobro zwierząt.

Zwykle wyjazdy w stylu safari nie stanowią zagrożenia dla uczestników, choć są niezwykle emocjonujące i nieprzewidywalne. Warto jednak przestrzegać kilku zasad odpowiedniego zachowania, by móc spokojnie cieszyć się przyrodą wokół.

Przede wszystkim należy słuchać organizatorów i nie działać na własną rękę. Trzeba też zadbać o własne samopoczucie – zabrać odpowiednią ilość wody, a także używać kremów z filtrem.

Warto zaopatrzyć się w dobry aparat, by móc robić zdjęcia zwierząt z pewnej odległości – im bliżej nich podjedziemy, tym większy możemy wzbudzić niepokój, ingerując w ich życie. Każdy powinien zachowywać się cicho i spokojnie – pamiętajmy, że to my w takich sytuacjach jesteśmy gośćmi i nie powinniśmy zwracać na siebie uwagi.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]

Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl: 

Źródło: Onet/Tribune News Jateng