Przeszedł 2800 km. Dokonał tego nie wychodząc poza granice Krakowa
Człowiek podejmuje się przeróżnych wyzwań w życiu. Dla jednych wejście na szczyt Mount Everest zalicza się do prawdziwych osiągnięć, a dla drugich wystarczy “przechadzka” po Krakowie. I to nie byle jaka, gdyż do pokonania było aż 2961 ulic.
Przez ponad trzy lata bloger Kamil Bąbel realizował swój projekt o nazwie “Pieszo przez Kraków”. W tym czasie miał pokonać ponad 2800 kilometrów bez przekraczania granic miasta.
Bloger odwiedził wszystkie ulice w Krakowie. Zajęło mu to ponad trzy lata
W 2019 r. bloger Kamil Bąbel postanowił przemierzyć Kraków wzdłuż i wszerz. We wtorek 11 lipca ogłosił koniec projektu “Pieszo przez Kraków”. Po trzech latach, dziesięciu miesiącach i szesnastu dniach udało mu się przejść aż 2961 ulic. W sumie pokonał ponad 2800 kilometrów. Swoje postępy regularnie publikował w mediach społecznościowych.
“Określam się jako miłośnik przygód. W sierpniu 2019 roku szukałem opcji na zrobienie czegoś ciekawego. Trafiłem na Matta Greena, który przeszedł wszystkie ulice w Nowym Jorku. Zainspirowany tą ideą stwierdziłem, że odtworzę ją tutaj” - wyjaśnił redakcji TVN24 Kamil.
Na ostatniej prostej towarzyszyło blogerowi kilkadziesiąt osób
Ostatni fragment trasy pokonał na ulicy… Ostatniej. Towarzyszyli mu nie tylko jego znajomi, co mieszkańcy tej ulicy, którzy o projekcie dowiedzieli się z mediów społecznościowych. Wiele osób przyszło dopingować Kamila. Z balkonów sypano konfetti, a na mecie powitano blogera szampanem i oklaskami. Mieszkańcy nie kryli dumy z tak nieoczekiwanej promocji ulicy.
“Bardzo mi miło, że to tutaj dzieje się to, co się dzieje. Jestem bardzo wdzięczny panu Kamilowi, bo to promocja naszej ulicy, która jest bardzo fajna, sympatyczna. Rewelacyjnie się tu mieszka” - powiedział jeden z mieszkańców ulicy Ostatniej.
“Gość jest pozytywnie zakręcony. Człowiek-orkiestra. Jestem tutaj, żeby go dopingować. Ludzie, którzy są takimi krejzolami, mają wielką siłę wewnętrzną. Ja wiedziałem, że jeśli Kamil coś powie, to on to zrobi. Wierzyłem w niego od początku. To może i było szalone, ale ja wiedziałem, że on to zrobi” - dodał wieloletni przyjaciel Kamila.
Gratulacje złożył też prezydent Krakowa
Na mecie czekał też na Kamila dyrektor Centrum Zarządzania Ruchem w Zarządzie Transportu Publicznego Łukasz Gryga. Aby upamiętnić ten wyczyn, postanowił wręczyć blogerowi upominki. Jednym z nich była zdemontowana tablica z ulicą Ostatnią, która została wymieniona na nową. Do gratulacji dołączył również Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. W liście wysłanym do Kamila napisał, że z wielką przyjemnością obserwuje inicjatywy robione z pasji i chęci dokonania wyjątkowych rzeczy.
Na pytanie, która trasa sprawiła blogerowi najwięcej problemów, Kamil odpowiedział, że dzielnica Swoszowice.
“Ale to dlatego, że tę dzielnicę od reszty miasta oddziela autostrada i tych wiaduktów, przez które można tam dotrzeć, jest kilka. Nie ma takiego bezpośredniego połączenia jednej części z drugą. Innym trudniejszym w eksploracji miejscem były tereny za kombinatem w Nowej Hucie, ale z drugiej strony bardzo przyjemnie mi się tam chodziło. Ulica Igołomska jest dobrze skomunikowana i odbicie od niej nie było takie trudne” - dodał.
Źródło: TVN24