Poprawiła datę w paszporcie syna długopisem. "Mama chciała dobrze"
Nastolatek podróżujący z Dublina do Krakowa został zatrzymany przez strażników granicznych. Granicznicy zwrócili uwagę na ręcznie poprawioną liczbę w dokumencie młodego podróżnego. "Dobrymi" intencjami wykazała się jego mama, a swoim nierozważnym zachowaniem przysporzyła 17-latkowi sporo kłopotów.
Niektórych podróżnych kontrole lotniskowe przyprawiają o ból głowy, choć najczęściej okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Jednak w przypadku 17-latka strażnicy graniczni, którzy sprawdzali jego paszport, dokonali zaskakującego odkrycia.
Chciała dla syna dobrze, a wpędziła go w kłopoty
Chociaż Irlandia wstąpiła do Unii Europejskiej w 1973 roku, to nadal pozostaje poza Układem z Schengen. Jednakże znajduje się na liście krajów, do których można wyjechać bez konieczności posiadania paszportu. Po powrocie musimy być jednak gotowi na rutynową kontrolę dokumentów. Bez nich nie da się przedostać do Unii Europejskiej.
4 stycznia 17-latek wylądował na krakowskim lotnisku i niczego nieświadomy udał się do kontroli paszportowej. Ta procedura była konieczna, ponieważ podróżował z Dublina. Widząc jego dokument, strażnicy graniczni złapali się za głowy.
Gdy jeden ze strażników otworzył jego paszport, zobaczył coś, co wyraźnie zwróciło jego uwagę. Mianowicie jedna z cyfr w dacie urodzenia chłopaka była poprawiona odręcznie. Co najlepsze, gdy zwrócił się z tym do młodego turysty, na jego twarzy pojawiło się jeszcze większe zdziwienie niż u niego. Nastolatek wyznał, że wcześniej nie zaglądał do środka dokumentu, a przed wyjazdem otrzymał go od mamy.
Na szczęście kobieta pojawiła się na lotnisku w celu odebrania syna po odbytej podróży. Dzięki temu miała okazję osobiście wytłumaczyć strażnikom granicznym, co stało się z dokumentem 17-latka. Z jej słów wynikało, że zaraz po odebraniu dokumentu z urzędu zauważyła, że jedna z cyfr w dacie urodzenia syna wygląda na niewyraźną. Niewiele myśląc, chwyciła za długopis i odręcznie poprawiła jej ostrość. Zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że takim zachowaniem może przysporzyć problemów nie tylko synowi, ale także sobie.
Niszczenie dokumentów podlega karze
Strażnicy graniczni po wysłuchaniu wyjaśnień od razu uświadomili kobietę, że poprzez takie zachowanie może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Jak mówi art. 276 Kodeksu Karnego:
„Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
W związku z nieprzemyślanym zachowaniem matka 17-latka, która chciała poprawić czytelność jego daty urodzin w paszporcie, trafiła na przesłuchanie, a jego dokument został zatrzymany. To także przestroga dla wszystkich, którzy dopatrzą się jakichkolwiek niedogodności w posiadanych dokumentach - wszystkie wady należy zgłaszać do urzędu, w którym został wydany. Pod żadnym pozorem nie można własnoręcznie dokonywać żadnych korekt.
Polacy łapią się za kieszenie. Pokazali paragon z restauracji w centrum Zakopanego
Stewardessa znalazła w toalecie ręcznie napisaną kartkę. Natychmiast wezwała pomoc
Który paszport jest najsilniejszy? Polski dokument w czołówce
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
źródło: podroze.wprost.pl